| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | hold_my_hand.moblo.pl Pierwsze:  Nie okazuj uczuć   Drugie:  Nie myśl o nim   Trzecie:  Nie czekaj na niego   Czwarte:  Nie zaczynaj rozmowy   Piąte:  Nie wierz mu   Szóste:  Nie chodź za nim  |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Pierwsze: "Nie okazuj uczuć", Drugie: "Nie myśl o nim", Trzecie: "Nie czekaj na niego", Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy", Piąte: "Nie wierz mu", Szóste: "Nie chodź za nim", Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów", Ósme: "Nie dzwoń", Dziewiąte: "Nie wspominaj", Dziesiąte: "Nie kochaj!!!" |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przyjaźń poznaję po tym, że nic nie może jej zawieść, a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Porcelanowy uśmiech Na porcelanowej twarzy Tak nie wiele potrafi wyrazić. Porcelanowa lalka z pełnymi radości porcelanowymi oczami Z pięknego materiału sukienka z falbankami Blond włosy ze sztucznego tworzywa sprawiają, że lalka wygląda jak żywa Nikt nie wiem jednak co czuje porcelanowe serce, zamknięte jak w szklanej butelce Stworzona by cieszyć dzieci By przywracać radość, kiedy gdzieś uleci I tylko wieczorem kiedy wszyscy zasną Przykrywa się smutku płachtą Nie wolno jej myśleć o sobie Ma służyć przecież ku ozdobie Nikt nie będzie chciał zapłakanej lalki Więc lepiej dla nie byłoby polubić falbanki |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi lodówki. Wychodzi z niej spasiona mysz, w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej nory. Już jest przed wejściem, gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki. Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem: - Jak dzieci, ku*wa, jak dzieci... ||brak_loginu |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Przyjaciel? - to on potrafi przegadać całą noc i po 24 h stwierdzić że jeszcze się nie nagadaliśmy . To on popiera wszystkie możliwe szaleństwa, nie zważając na padający na polu deszcz i późną godzinę, z parasolką w ręku i z uśmiechem na twarzy wyjść do sklepu tylko po to żeby kupić mahoniową farbę do włosów. :) To on w ciągu jednej nocy potrafi stwierdzić że świat jest dziwny, faceci pojeb^ni, a herbata nigdy nie będzie doskonała. Przyjaciel? - taak to mój najcenniejszy skarb. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| wiesz, podoba mi się, że na osiedlu wśród kumpli nie mówisz 'moi starzy/stara/stary' mówisz 'rodzice/mama/tata' gdy zapytali Cię w mojej obecności dlaczego tak ich określasz odpowiedziałeś "bo to mama mnie trzymała 9 miesięcy pod sercem. Chodziła ze mną do lekarza gdy bylem chory. Dzięki nim mam dach nad głową i niczego mi nie brakuje." uśmiechnęłam się - nigdy mi tego nie wytłumaczyłeś. w sumie, nie miałam odwagi się pytać. tak bardzo jesteśmy do siebie podobni a jedna ciągle mnie zaskakujesz. / maniia |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Z westchnieniem wciągnęłam spodnie od dresu i koszulkę, sklep był co prawda blisko, ale nie na tle aby chodzić po poranne zakupy nago. Chociaż muszę to przemyśleć, może przynajmniej dostałabym rabat? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Nigdy więcej patrzenia w moje oczy. Zrozumiano? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Uświadom mnie. W którym momencie popełniłam błąd? |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| na szczęście pracujesz całe życie a na nieszczęście sekunde. |  |  
	                   
	                    |  |