- Śpij już, Kochanie.
- Nie mogę, mamusiu.
- Co się stało?
- Dzisiaj jakiś chłopczyk ukradł mi w piaskownicy foremkę.
- Kupimy drugą.
- A serduszko drugie też kupisz, mamusiu?
Nie chcę ideału. Chcę człowieka z rysami, wadami, bliznami. Z doświadczeniami. Żeby móc je zrozumieć, zaakceptować i pokochać. Niektóre wyeliminować. Człowieka jednocześnie identycznie postępującego ze mną i moimi niedoskonałościami.