siódmy stycznia to taki śmieszny dzień, kiedy nagle wszyscy cię lubią, składają życzenia, są mili i życzliwi, i chociaż zdaję sobie sprawę z fałszywości niektórych słów, to jednak jest mi miło.
sobie samemu życzę większej cierpliwości i tego by piłka zawsze trafiała do celu :D a przede wszystkim ludzi, którzy będą ze mną bez względu na wszystko - chociaż takich już mam. i to chyba tyle rozkminy z okazji jakoś niespecjalnie istotnych 'nastych urodzin.
|