|
hardcooree.moblo.pl
na osiedlu była cieniem chodziła z głową w chmurach ze spojrzeniem wbitym w ziemię ponoc umarł jej ojciec rok temu od wtedy schudła okropnie jej chłopak nie mógł znieś
|
|
|
na osiedlu była cieniem, chodziła z głową w chmurach ze spojrzeniem wbitym w ziemię ponoc umarł jej ojciec rok temu, od wtedy schudła okropnie, jej chłopak nie mógł znieśc ,że była smutna non stop, wiesz? rzucił ją bez żalu, ziomek podklepał mu inną gdy spotykał z tą nową tamtą, mijał ją milcząc, wiesz? jej serce biło ciężko, bo zaraz pod nim biło drugie mniejsze to było jego dziecko, nie dała po sobie poznać po miesiącach poszła plotka, sobie wyobraź, usłyszała przypadkiem, ledwo zdołała ustać ,że jak nie wie kim jest ojciec pewnie musiała się puszczać miała termin na listopad, pierwszego jeszcze była na grobach, dziadku, tato - to będzie chłopak dobrze go wychowam, będziecie dumni obaj, mówiła do nich dziewczyna o smutnych oczach.
|
|
|
- zdradziłeś, mnie.? - spytała, ze łzami w oczach. - miała, dać, mu w twarz, zanim odpowiedział. jednak, była zbyt słaba. zamiast wygarnąć, mu jakim jest sukinsynem, rzuciła mu się na szyję. i zaczęła rozpaczliwe, błagać, żeby nie odchodził
|
|
|
Nie lubię jak odchodzisz, jak się nie odzywasz, nie lubię pociągów, peronów, samotności, braku twojego uśmiechu, gorącej herbaty, kropek w zdaniach, obietnic których nie dotrzymujesz, piwa, wódki, zdrady, kłamstwa, gdy cię nie ma, gdy zapominasz, pustych wieczorów, chemii, piosenek bez słów, pająków, szczurów, soku kaktusowego, łazanek, odkurzania, stresu, bezradności, niepewności, niedopowiedzeń, tajemnic, zapominania, zapachu kapusty, twojej wylewności emocjonalnej, tęsknoty, rozczarowania, łez, horrorów, głupich filmów, anime, poniedziałków, gdy nie patrzysz, gdy się nie troszczysz, gdy wolisz inne. nie lubię ciebie - po prostu mi zależy.
|
|
|
dziękuję Ci, że znosisz moje humory, prowokacje, złość, wredność, głupotkę (tą mniejszą i większą też), ironie, zazdrość, złośliwość, nie puszczanie sygnałów, nie przytulanie od razu, smutne momenty, narzekanie, wymyślanie czegoś co jest głupie, odchodzenie, zmuszanie do biegania po schodkach, robienie czegoś bez przemyślenia.. dziękuję, że znosisz to, czego nie sposób czasem znieść.. czasem tego tak dużo, a Ty jednak nie przestajesz mnie kochać.'
|
|
|
Miałeś tak kiedyś ?! Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę, myśląc - że może jest sms, może nie było słychać dźwięku ? Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Miałeś tak ? Bagatelizujesz wszytskie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.. Miałeś tak ?! ...więc proszę nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
wielu facetów mi się podoba. kilkunastu mnie kręci. na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. w paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. jednak kochać, mogę tylko tego jednego. i nie wiedzieć czemu, ale padło na Ciebie.
|
|
|
teraz to ja będę damską wersją kobieciarza . po czterech na tydzień . bez jakiegokolwiek zaangażowania . tylko niewinny flirt . niech oni pocierpią . teraz ja będę wykorzystywać , a oni będą moimi męskimi dziwkami
|
|
|
przepraszam, że nie mam na dupie napisane: ' bierz mnie ' i w 3 minucie naszej rozmowy nie napisałam Ci że Cię kocham.
|
|
|
odszedł. znowu. tak, znowu. znowu zawiódł, okłamał, znowu zranił. a potem wrócił i znowu mówił te swoje piękne słowa, dzięki którym znowu uwierzyłam, że nam się uda. pieprzone znowu.
|
|
|
chcę drinka. chcę pięćdziesiąt drinków. chcę butelkę najczystrzego, najmocniejszego, najbardziej n i s z c z y c i e l s k i e g o, najbardziej trującego alkoholu na ziemi. chcę pięćdziesiąt butelek. chcę cracku, brudnego i żółtego i wypełnionego formaldehydem. chcę kopę metamfy w proszku, pięćset k w a s ó w, worek grzybów, tubkę kleju większego od ciężarówki, basen benzyny tak duży, żeby się w nim utopić. chcę czegoś, wszystkiego, czegokolwiek, jakkolwiek, ile się da. By zapomnieć.
|
|
|
Nie szukaj ideału. Bo ideałów nie ma. Znajdź kogoś, kto zdenerwuje Cie jak nikt inny. Kogoś, czyj dotyk sprawi, że odlecisz do innego świata. Przy kim nie będziesz chciała udawać nic.
|
|
|
Nie przyzwyczajaj się do mnie . Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę . Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać
|
|
|
|