- Mośku, gdzie jesteś? - Właśnie wróciłem do domu, mam coś dla Ciebie.. - Co takiego? - To niespodzianka, musisz po nią przyjechać - No wiesz! Eh.. no to uproszę rodziców na piątek, albo sobotę do wawy, jak tak. - No i o to chodziło ;D - Ale co to jest? - Nie powiem! - A jaki kolor? - Zobaczysz - A duże? - Hmm.. średnie - Ale to coś do założenia? - Powiedzmy.. - Na co? - Na rękę.. - Aha, no to przyjadę po nią w piątek, haha - Co? - Właśnie mi podpowiedziałeś co to jest! ;P - Kurde, no fakt. Dobra, ale jak zobaczysz to udawaj zaskoczoną ;D/incalculable & haptical/
|