|
gumaowocowa.moblo.pl
Nie wiem jak on to robi ale samym byciem przy mnie sprawia że wszystkie problemy znikają nagle przestają mieć znaczenie.
|
|
|
Nie wiem, jak on to robi, ale samym byciem przy mnie sprawia, że wszystkie problemy znikają, nagle przestają mieć znaczenie.
|
|
|
Ułamek sekundy. Usta przy ustach. Moja dłoń penetrująca Twój brzuch, delikatnie muskająca zarysy mięśni. Twoja ręka błądząca po moim biodrze. Skupienie się jedynie na własnych, nerwowych oddechach. Oddanie się chwili, pragnąc żeby trwała wiecznie. Nagłe odsunięcie się od siebie i pytanie błądzące po głowie; 'co my robimy?'. Nabranie oddechu i ponowne zderzenie ustami. Przecież przesiąknięcie do cna pożądaniem bez obaw o nadchodzącym uczuciu, które później przerodzi się jedynie w cierpienie, jest czymś niemal idealnym. to jak opychanie się słodyczami bez konsekwencji. Smaczna konsumpcja, bez obaw o szerokich biodrach.
|
|
|
~mądra dziewczyna całuje , ale sie nie zakochuje , słucha , ale nie wierzy , odchodzi , zanim zostanie porzucona . - marilyn monroe
|
|
|
Obserwowałam lecący po niebie samolot, zostawiał po sobie ślady... Całkiem takie same jakie zostawiał on w moim sercu. Zamknęłam oczy i przewinęły mi się w kilka sekund wszystkie chwile spędzone z nim, kiedy bawił się kosmykami moich włosów, siedzenie na jego kolanach i wpatrywanie się w jego źrenice, tak intensywnie że kiedy kładłam się spać, widziałam je przed sobą do końca. Wieczorne żegnanie się długimi pocałunkami pod klatką, a w tle rozbrzmiewał silnik jego motoru, chodzenie w jego bluzach i spanie w jego najlepszej koszulce. Chwile w kinie, w jego domu, wspólne wycieczki, jesienne spacery po parku i rzucanie się w liście, a zimą, tarzanie jak dzieciaki w śniegu. Kim był? Kimś bezcennym, człowiekiem dla którego mogłabym odstawić swoją ulubioną krówkę, upieczoną przez babcię, która była w tym mistrzynią i biec nawet przez pół miasta wiedząc że jest mu źle, że coś się dzieje. Był kimś, po kim został ślad na moim sercu.
|
|
|
-Obudz sie Skarbie-usłyszała cichy szept otulający jej nagą szyję.Uśmiechnęła się otwierając po woli oczy.Ujrzała twarz,z którą chciała przeżyć wszystkie chwile swego życia.Poczuła Jego wargi na swoich-już 9-szepnął między pocałunkiem na co ona poderwała sie z łóżka łapiąc pierwszą lepszą koszulę chłopaka nakłądając ją na nagie ciało-Musisz juz iść,zaraz wrócą rodzice-wiem-podszedł całując ją długo i namiętnie po czym wrzucił resztę swoich rzeczy do plecaka i ruszył w kierunku drzwi-Zatrzymaj ją.Uwielbiam Cię w niej-rzucił szybko wskazując na koszulę i wyszedł pozostawiając ją samą w pustym mieszkaniu.Usiadła na łóżku wwąchując się w zapach koszuli.Uśmiech nie znikał z jej twarzy.Zakochała się po raz pierwszy w życiu wierząc,że tak będzie już zawsze.Jednak jej miłość z każdą chwilą malała,każdy jego uśmeich nie wywoływał w niej szczęścia lecz smutek,a Jego dotyk nie koił jej bólu jak do tej pory.Nie kochała go.Pomyliła miłość z zauroczeniem wtedy,gdy on kochał coraz bardziej.
|
|
|
Jego spojrzenie było figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. Pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem.
|
|
|
Dajesz mi tyle szczęścia, że nawet gdybym połową jego podzieliła się z jakimś nieszczęśnikiem to nadal mogłabym się uważać za najszczęśliwszą kobietę na świecie.
|
|
|
lubię , gdy patrzysz na mnie tak , jakby żadna inna nie istniała .
|
|
|
bo jeśli tu nie pasuję, jeżeli to nie jest moje miejsce, tutaj przy Tobie, z twarzą otuloną Twoim ciepłym oddechem, w Twoich ramionach - to gdzie ja mam żyć?
|
|
|
Gdyby Twoje usta miały przycisk "Lubię to" klikałabym dzień w dzień.
|
|
|
nie wyobrażam sobie tego, że już nigdy go nie zobaczę. że nie przyjdzie do mnie do domu, nie powie do mojej mamy 'dzień dobry mamuś', nie otworzy sobie lodówki i nie wyje jej ulubionych jogurtów. nie wpadnie do mojego pokoju, nie włączy sobie kompa i nie obczai moich nowych wpisów. kiedy zrobię coś nie tak, nie podejdzie do mnie i wydzierając się nie potrząśnie mną z całej siły, nie będzie oklepywał mordy każdemu facetowi który mnie zrani, nie będzie nawijał mi kawałków Piha do ucha i bawił się moimi włosami, nie będzie robił mi zadań domowych z których i tak dostawałam pały i kłócił się ze mną o ostatniego gryza 3bita, nie będzie mi wysyłał na noc smsów i dzwonił tylko po to aby usłyszeć mój głos, nie będzie wpadał o 3 w nocy załamany kolejną panienką, nie będzie wyciągał mnie z dołków i mówił szczerze co robię źle. nie będzie mi mówił, że jestem najważniejszą kobietą w jego życiu nie licząc mamy. czemu akurat on?
|
|
|
bo gdy człowiek zamyka się w sobie, gdy nikt nie pyta o jego sprawy, a on oducza się nimi dzielić - czuje się obrzydliwie samotny. niezrozumiany. i właśnie wtedy, mimo iż otacza go pełno ludzi, nie dostrzega nikogo, kto mógłby dać mu więcej, niż dotychczas dostał. o ironio. zaczyna wątpić, gubić się w ogromnym świecie. nie wiedząc gdzie szukać pomocy, zatracać się i spadać w dół.
|
|
|
|