|
grincher.moblo.pl
i przychodzi taki dzień gdy po prostu ta niszczycielska nikotyna w płucach jest niezbędna. grincher
|
|
|
i przychodzi taki dzień, gdy po prostu ta niszczycielska nikotyna w płucach jest niezbędna. grincher
|
|
|
elita w pierwszych rzędach . ostr
|
|
|
i chociaż wmawiam sobie, że nic dla mnie nie znaczysz, to często jestem w miejscach, gdzie przypadkiem mogłabym Cię spotkać. Wtedy rozglądam się jak kretynka, szukając Cię wzrokiem. Wystarczy mi, że Ci zobaczę, poczuję, jak moje serce natychmiastowo przyspiesza, a ciało trzęsie jak liść osiki, nie musisz nawet mówić cześć . grincher
|
|
|
usiadła na 'ich' ławce. czuła pustkę, chciała żeby popłynęły łzy, a wraz z nimi ból, smutek.. Jednak jej policzki nadal były suche, wspominała ich pierwszy pocałunek, kiedy zobaczyła jego. Myślisz, że przyszedł, bo też za nią tęsknił? Szedł z kolejną zdobyczą, mocno trzymając ją za dupę, pierdolony lovelas . grincher
|
|
|
on wiedział, że wystarczy jedno spojrzenie bym była jego . grincher
|
|
|
a Twoje śniadanie to biały proszek . [grincher]
|
|
|
Ty pieprzony skurwielu, chuju złamany, najgorszy z kłamców z wygórowanym ego, kocham Cie. [grincher]
|
|
|
wiesz, że znam prawdę, ale obojgu nam to nie przeszkadza. [grincher]
|
|
|
nastoletnie matki w bramach ćpają klej [słoń]
|
|
|
wieczór, krótka spódniczka, a Ty lecisz z językiem na wierzchu za jego nowym samochodem . [grincher]
|
|
|
i gdy zawitają do moich drzwi, takie wieczory, jak te... siadam skulona w kącie i przenoszę się do innego świata, a na jego bramie napis: WYOBRAŹNIA [grincher]
|
|
|
nawet w moich najśmielszych marzeniach, Ciebie już nie ma.. [grincher]
|
|
|
|