skracamy sobie życie tymi depresjami.. czemu tak jest , że kiedy jeszcze jesteśmy młode dzieje się to co najgorsze. może i hartuje to nas , żebyśmy były przygotowane na wszystko.. ale dlaczego nie jest tak od samego początku ? dlaczego najpierw musimy to wszystko przejść.. takie bezsensowne koło , które robi się coraz większe , aż w końcu wygrywamy tę bitwę umierając. czemu oni nie mogą wiedzieć czego potrzebujemy ? czego pragniemy , co chcemy.. ? czemu w odpowiednim momencie nie wyczuwają , że mają pocałować , przytulić , spojrzeć głęboko w oczy ? czemu nie rozumieją naszych światów.. ? to bezsensowne.. ale jednak kręci. cholernie kręci taka zabawa. ale czasami wkurza.. czy nie może być lepiej ? / grepciaa
|