 |
|
nie chcę umierać a samotność jest mordercą.
|
|
 |
|
czuję, że jestem Ci zbędna, a cholernie chcę być najważniejsza,
|
|
 |
|
po co jeszcze tu jesteś? wiesz przecież, że gówno dla mnie znaczysz.
|
|
 |
|
zatrzymajmy się w pędzie. nikt nie pamięta po co biegnie. czy na pewno po szczęście. czy sam bieg nie jest biegu sensem?
|
|
 |
|
wiem, że spieprzyłam. tylko powiedz, jak ja mogę cokolwiek naprawić skoro ty tego nie chcesz?
|
|
 |
|
powiedz mi, czy masz jakąś pierdoloną satysfakcję z tego, że mnie zraniłeś?
|
|
 |
|
popatrz w moje oczy, widzisz w nich obojętność. nie kocham Cię, nie ma kurtuazji, się pierdol.
|
|
 |
|
potrzebowałam Cię. prawdopodobnie tak beznadziejnie, jak kolejnej dziury we łbie.
|
|
 |
|
mogę dać Tobie wszystko i być Tobie tak bliskim I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim.
|
|
 |
|
i do jutra byłbym martwy i kurwa przyrzekam, chyba to zrobię, bo jutro mnie nic nie czeka.
|
|
 |
|
mam problem, generalnie mam ich sporo, bo od dawna żyć spokojnie to oksymoron.
|
|
 |
|
kilometry problemów, sto powodów, by odejść. znalazłam jeden, dla którego chcę żyć - mówię o Tobie.
|
|
|
|