w skrócie idę spać ale w rozwinięciu kładę się, podpinam słuchawki, wkładam je w uszy, puszczam smętne kawałki i godzinami myślę o Tobie - o tym co było i co mogłoby być gdybyś tylko chciał, łzy spływają mi na poduszkę, płaczę cicho żeby nikt przypadkiem nie usłyszał, następnie modlę się żebyś mi się przyśnił żebym mogła przez chwile zobaczyć znowu Twoją twarz ...
|