|
gisbu.moblo.pl
puścić muzykę głośniej i zapomnieć o tym głupim świecie!
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
puścić muzykę głośniej i zapomnieć o tym głupim świecie!
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
próbowałam odwrócić oczy, gdy tak na mnie patrzyłeś, ale właśnie wtedy zdałam sobie sprawę, że kocham Cię bardziej niż kochać miałam.
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Było popołudnie. Ubrała kurtkę i buty , po czym wyszła z domu. Szła chodnikiem, a obok była ruchliwa ulica. Myślała o Nim. Łzy napływały jej do oczu. Nie mogła zapomnieć tego , co jej zrobił i jak ją potraktował. Po chwili się zatrzymała. Rozejrzała dookoła , założyła słuchawki na uszy , włączyła jak najgłośniej muzykę i weszła na ulicę. Szła środkiem drogi, zamknęła oczy a łzy coraz bardziej spływały jej po policzku. A po chwili było już po wszystkim. Jej dusza unosiła się ku niebu i spoglądała na ciało dziewczyny..
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań.
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Tak długo można kogoś szukać , a tak szybko stracić , tak łatwo błędy popełnić , a jak trudno naprawić. Stracona wiara w lepsze jutro , kiedy sumienie nie daje zasnąć , nagle w to co wierzyłeś może pewnego dnia zgasnąć .
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Od kilku tygodni udaję, że Cię nie znam. Że jesteś mi totalnie obojętny. Że nie obchodzi mnie, jaką masz na sobie koszulkę, z kim się pokłóciłeś, albo dla kogo są buziaczki w Twoim opisie. Udaję, że Cię nie kocham. Udaję...
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
I dosypywała cukier do herbaty, bo myślała, że chociaż to osłodzi jej życie...
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Myślała, że braknie jej życia czekając w kolejce do Jego serca...
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Zniknęła...bo myślała, że będzie jej szukał...
|
|
|
gisbu dodano: 22 października 2011 |
|
Myślała że jest silna, a własnego życia nie potrafiła udźwignąć.
|
|
|
gisbu dodano: 21 października 2011 |
|
Chciałabym być Twoją ulubioną dziewczyną, chciałabym byś myślał, że jestem powodem, dla którego żyjesz tutaj, na tym świecie i chciałabym, aby mój uśmiech był Twoim ulubionym rodzajem uśmiechu, a sposób w jaki się ubieram, najbardziej Ci się podobał. Chciałabym, abyś mnie nie pojmował, a jednak wiedział doskonale, jaka jestem. Chciałabym, byś trzymał mnie za rękę, kiedy jestem zdenerwowana i zła i chciałabym, abyś zawsze pamiętał jak wyglądałam, kiedy pierwszy raz na Ciebie spojrzałam, ale przede wszystkim chciałabym, abyś mnie kochał, abyś mnie potrzebował i chcę, abyś beze mnie czuł się niekompletny i żeby beze mnie Twoje serce było złamane i abyś beze mnie spędził wszystkie noce bezsennie, abyś beze mnie nie mógł jeść i żeby myśl o mnie była ostatnią myślą przed Twoim snem.
|
|
|
gisbu dodano: 21 października 2011 |
|
Szaleję za Jego uśmiechem, za spojrzeniem przeszywającym mnie na wskroś, za dotykiem sunącym delikatnie po liniach mojego ciała, nawet za tym tanim flirtem jaki na mnie stosuje. wielbię sposób w jaki mówi, to jak z sekundy na sekundę z żartów może przejść na całkiem poważny temat. z jednej strony nienawidzę Go za to jak chorym skurwielem jest, z drugiej - tak niemożliwie chcę Go kochać.
|
|
|
|