Przypadkowe zetknięcie dłoni...
Delikatne...
Ledwie wyczuwalne...
Dreszcz, który przeszedł przez całe ciało...
Od koniuszków palców...
Gęsia skórka...
Ukradkowe spojrzenia...
Kolejne zetknięcie dłoni...
Splecienie rąk...
Coraz bardziej łapczywy dotyk...
Pożądanie...
PASJA...
Czasem jednak wystarczy coś innego...
Oddech na karku...
Gorące dłonie obejmujące mnie w talii...
Pocałunek na karku jak muśnięcie motyla...
Cichy szept...
Delikatność...
Nieśpieszność...
To też jest PASJA...
|