|
fuucking.moblo.pl
Mam opisać moje uczucia do ciebie ? Hmm.. Coś pomiędzy ' zależy ' a ' szaleję za tobą '
|
|
|
Mam opisać moje uczucia do ciebie ? Hmm.. Coś pomiędzy ' zależy ' a ' szaleję za tobą '
|
|
|
Pani rozdała im sprawdziany . Zrobiła wszystkie zadania oprócz 5 . ' Podaj związek frazeologiczny z rzeczownikiem chleb ' . . Pod koniec lekcji napisała ' Nie zabieraj duszy człowiekowi tak jak ucinasz chleb , ponieważ z jednego małego kawałka zbiera się cały tego kopiec .' .
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam , że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . Że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego , niż oczekiwałam po tym związku . Że stanie się to , czego się bałam i zapewne boję się nadal . Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia , ile nie dał mi w życiu nikt . Bo nikt , kogo los postawił na mojej drodze , nie umiał mnie pojąć , nie potrafił mnie zrozumieć . Każdy chciał mnie zmieniać , dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . Ty jeden nie próbowałeś . Chciałeś mnie taką , jaką jestem , z całą moją złożonością , nieprzewidywalnością ; trudną i krytyczną . Z wszystkimi moimi wadami .
|
|
|
I zawsze próbuję stosować się do słów mamy . ' Lepiej mieć jedną prawdziwą przyjaciółkę niż 1OO fałszywych ' . Czasami to nie jest takie proste .
|
|
|
Poprawiasz mi humor lepiej niż milion kostek czekolady, lody z filmem i koc z herbatą. Kocham Cię bardziej niż dobrą książkę nocą i czekoladowy budyń .
|
|
|
Jestem emocjonalnie zepsuta . Tak , to prawdopodobne .
|
|
|
A jeśli dam Ci ciastko pójdziesz ze mną na koniec świata ? .
|
|
|
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.
|
|
|
Każda myśl to labirynt bez wyjścia , bez logiki , bez sensu .
|
|
|
I przyrzekam , że jak kiedyś trafię do nieba to znajdę tego pieprzonego amoraa i wsadzę mu tą strzałę prosto w dupe .
|
|
|
|