|
fuckm3mories.moblo.pl
Za czym tęsknię? Tęsknię za wszystkimi moimi cechami których już nie mam. Za wszystkim co było kiedyś. Za bezproblemowym życiem. Za miłością. Za zaufaniem. Za spacerami n
|
|
|
Za czym tęsknię? Tęsknię za wszystkimi moimi cechami których już nie mam. Za wszystkim co było kiedyś. Za bezproblemowym życiem. Za miłością. Za zaufaniem. Za spacerami nad jezioro. Za moim Dziadkiem. Ale za Tobą chyba najbardziej
|
|
|
Chciałabym mieć takie miejsce, w którym mogłabym spokojnie o Tobie myśleć, rozkminiać życie, by móc się cieszysz z głupot, płakać ze szczęścia, krzyczeć ze złości tak by nikt nie widział, nie komentował, nie wpierdalał się w moje skomplikowane życie!
|
|
|
Odszedłeś krzycząc że nigdy nie wrócisz. Zapłakana siedziałam w domu . W szkole nie było mnie cały tydzień bo nie potrafiłam się pozbierać. Kiedy w poniedziałek wychodziłam do szkoły za furtką po drugiej stronie stałeś Ty z bukietem róż który omal nie zasłonił Ci twarzy. Udałam że Cię nie widzę chodź serce omal mi nie wyskoczyło . Szedłeś za mną do samej szkoły na boisku złapałeś za rękę i powiedziałeś że przepraszasz że chodź krzyczałeś że nigdy nie wrócisz, wróciłeś. Ludzie zaczęli klaskać i słać uśmiechy w naszą stronę. Usłyszałam tylko jakiś głos zza pleców.
- " No wybacz mu, on Cię naprawdę kocha ! "
|
|
|
- co mam zrobić, abyś była szczęśliwa?
- okłam mnie.
- jak?
- powiedz, że mnie kochasz.
- nie mogę.
- bo?
- bo wtedy powiem prawdę.
|
|
|
-Tęskniłem. Coś mnie ominęło przez ten czas? - spytał stając w jej drzwiach, ze słonecznikiem w dłoni, jednym z najszczerszych uśmiechów na twarzy i blaskiem w oczach identycznym jak jeszcze niedawno temu.
- Nie - odpowiedziała - nic poza wieloma łzami, kilkoma nieprzespanymi nocami, dresami ubrudzonymi od czekoladowych lodów i mnóstwa beznadziejnych "będzie dobrze".. które nagle, teraz, nabierają sensu.
|
|
|
szliśmy przez park milcząc, złapał mnie za rękę łagodnie się uśmiechając. chodziliśmy z uśmiechem na twarzy alejkami. - brakowało mi Cię wiesz? nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedział obejmując mnie w pasie. wtuliłam się w jego niebieską bluzę z wielkim uśmiechem na twarzy. - kocham Cię. - rzuciłam cicho. podniósł moją głowę do góry patrząc mi prosto w oczy, przybliżył się do mnie i lekko musnął moje wargi a ja miałam wrażenie, że zaraz nogi złamią mi się na pół.
|
|
|
Wpatrywał się we mnie jak w książkę, która fascynowała go z każdym słowem coraz bardziej.
Wiesz, musisz mi wybaczyć, ale nie dołączono do mnie instrukcji obsługi. Musisz jakoś poradzić sobie bez niej. Albo najlepiej sam ją napisz. Po naszemu i od początku.
|
|
|
Po pewnym czasie przestałam już nawet za nim tęsknić.
|
|
|
Co by było gdyby..? Tak, zawsze zadaję sobie to pytanie widząc Ciebie. Wyobrażam sobie wtedy nas całujących się w parku, nas rozmawiających o szkole, problemach z rodzicami, nas, którzy są w sobie okropnie zakochani.
|
|
|
nie, nie jestem zazdrosna, tylko czasami nałogowo przeglądam komentarze innych dziewczyn, czy może im nie dodał buziaczków.
|
|
|
mam cichą nadzieje że przez wakacje nic się nie spierdoli! : )
|
|
|
Na wczorajszej imprezie Twój zazdrosny wzrok, i widok mnie z innymi rozpierdalał Cię od środka, więc wreszcie zacząłeś działać. Brawo
|
|
|
|