ktoś ostatnio powiedział, że przyjaźń w XXI wieku nie jest możliwa, że jest oparta na kłamstwie i obgadywaniu. dziwne. moi przyjaciele są najwspanialszymi ludźmi na świecie, a nawet we wszechświecie. kocham ich. zawsze, kiedy jest mi źle napiszą chociażby na gadu, bo nie mogą się urwać, ale napiszą i pocieszą. wtedy zacieszam do monitora jak głupi do sera. zadzwonią i zapytają czy idę z nimi na faję, albo piwo. przytulą mnie po każdym zerwaniu z chłopakiem i powiedzą, że nie był mnie wart... czasami mają rację, bo już za dwie godziny on ma inną. więc jeżeli ktoś jeszcze kiedykolwiek powie mi, że przyjaźń w tych czasach nie ma sensu, zaprzeczę. / ltz
|