|
Nasze imiona napisane na ławce pozostaną niezniszczalne ;** .
|
|
|
A gdy już dotyka ...
to robi to niewyobrażalnie pięknie. Pięknie.!
Jakkolwiek. Delikatnie, namiętnie lub stanowczo.
Zawsze pięknie i książkowo. Absolutnie obłędnie.
tak potrafi tylko on Jedyny
|
|
|
nigdy nie chciałam być najlepsza. po prostu wystarczająca dla Ciebie.
|
|
|
Ale ja lubię być Twoją myślą, Twoim roztargnieniem i Twoją bezsennością i ...
już nie panuję nad zmysłami.
Moje oczy są oczami wariata, kiedy spotykają się z Twoimi oczami.
|
|
|
Moje imię podoba Mi się tylko wtedy, gdy on je wypowiada.
|
|
|
Czasami łapię się na tym, że przyglądam mu się z boku,
uśmiechając się łagodnie, jakby sama Jego obecność
była dla mnie największym skarbem.
|
|
|
gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać .
|
|
|
Ja codzien tonę w tej miłości . Chociaż mówiłeś mi , że to tylko trochę miłości . Mało czy dużo . Nie istnieje już żadna różnica .
|
|
|
On. Kilka literek imienia tak bardzo zmieniły jej światopogląd. Jego poczucie humoru, czasem drwiny były dużo ważniejsze niż komplementy innych. Uwielbiała dołeczki na jego twarzy kiedy się uśmiechał. Jego śmieszny ton mówienia, jego ciepły głos a zarazem pobudzający. Każde spotkanie, każda chwila, każde słowo było dla niej najważniejsze, najwspanialsze i JEDYNE. Kochała go mimo i wbrew. Za wszystko. Nawet za to co było złe.
|
|
|
I tak zaczęłam biegać. Zrozumiałam, że im więcej trenuję tym jestem odporniejsza na zmęczenie.
Więc trenowałam dzień i noc. Aż uświadomiłam sobie, że stając się coraz lepsza nie mam barier.
Mogę biegać kilometr, dwa, pięć, dziesięć, sto. I nigdy nie będzie tej granicy, gdy powiem dość.
&
i tak zaczęłam Cię kochać. Wkrótce zrozumiałam, że im więcej trenuję serce,
tym jestem odporniejsza na Twoje nieodpowiednie zagrania. Więc Cię kochałam dzień i noc.
Aż uświadomiłam sobie, że stajac się coraz w tym lepsza nie mam barier.
Mogę kochać Cię rok, dwa, pięć, dziesięć, sto i nigdy nie będzie granicy, gdy powiem sobie dość.
|
|
|
Masz w sobie coś, co sprawia, że chcę chodzić do miejsc,
gdzie ' przez przypadek ' mogła bym Cię spotkać .
|
|
|
A jak z nim rozmawiam, to prawie tak, jakbym słuchała swojego najgłębszego,
najbardziej przemyślanego i najlepszego głosu wewnętrznego.
Taka niezwykła zgodność tego, co myślę i czuję z tym, co słyszę. :*
|
|
|
|