|
- Znów się uśmiechasz bez powodu ?
- Zawsze mam powód do śmiechu.
- Niby jaki ?
- Noo, np. to że jeszcze żyję.
|
|
|
Wydawało się jej, że zdążyła otrząsnąć się z takich bzdur jak zauroczenie i miłość. Chciała tylko czasem z kimś wyjść wieczorem, czuć, że jest dla kogoś ważna i komuś potrzebna. A teraz już sama nie wie co ze sobą zrobić ma.
|
|
|
- Noo, chodź zagramy w piłkę nożną. Ale kto przegra ten daje buziaka.
- Ale Ty nie umiesz grać w piłkę nożną.
- I o to właśnie chodzi.
|
|
|
- I zrobię dla Ciebie wszytko.
- Nie trzeba wszystko..
- To co ?
- Tylko mnie kochaj.
|
|
|
- Mogę Cię o coś prosić ?
- Jasne.
- Nie zakochuj się we mnie.
- Za późno.
|
|
|
- Skąd wiesz, że mnie kochasz ?
- A skąd wiesz, że Cię dotykam ?
- Czuję to.
- Noo właśnie..
|
|
|
- Nie ma mnie dla nikogo.
- Nawet dla mnie ?
- A jesteś nikim ?
|
|
|
. nie zawsze błyszczą mi się oczy.
czasem szklą się od płaczu
|
|
|
A teraz przyjdź do Mnie. Razem usiądziemy przy oknie i w blasku księżyca będziemy cerować nasze poszarpane serca...
|
|
|
Z flamastrem pójdę w świat i namaluję sobie kolorowe życie
|
|
|
- Myślę o Tobie...
- Nie kłam.
- No naprawdę...
- Nie rób ze mnie idiotki, przecież obydwoje dobrze wiemy że nie potrafisz myśleć.
|
|
|
uśmiech to połowa pocałunku,
więc uśmiechnij się do mnie dwa razy. ;*
|
|
|
|