Dzisiaj zabrakło mi jego oddechu na mojej szyi... Czułam go zawsze wtedy, kiedy mnie przytulał. Kiedy był obok nie wiedziałam jak bardzo jest on ważny. Ten głupi, lekki powiew za który dziś oddałabym wszystko, dosłownie. Najgorsze jest to, że nawet nie zdążyłam mu powiedzieć jak bardzo go kocham. Tak, zaczynam się z tym już oswajać... Że wartość niektórych osób doceniam trochę po nie w czasie. Tak na prawdę.. Tak na prawdę mogliśmy osiągnąć dużo. Byliśmy silni, niestety nie tak jak nasza miłość, chociaż wtedy tak uważałam, że ona jest silna. Ale skoro coś, czy może nawet ktoś, mógł ją zniszczyć to okazuje się, że karmiłam się tylko złudnymi pozorami.
|