|
diabeł w nas to żywiciel pierwotnych instynktów .
|
|
|
jedno życie z jednym sercem,
jedno bicie w jednym tempie,
póki los tętnice przetnie.
|
|
|
siedzę w słońcu, mierzę świat,
karkołomnym pędem lat,
w ustach krąży dymu smak,
ja płonę.
|
|
|
mam klucz co pasuje tu do każdej szpary w mieście .
|
|
|
nie ma gwiazd ponad nami,
czy to pierdolona próżność kusi nas drobiazgami?
|
|
|
chcesz być w dżungli tej panem? brawo za aspiracje.
|
|
|
żyję z dnia na dzień i nie wiem co się zdarzy,
jedno jest pewne-ze śmiercią mi nie do twarzy.
|
|
|
od weekendu do weekendu, przyszywany luz na siłę,
większość, żeby go w ogóle mieć to pali, ćpa i gówna pije.
|
|
|
nie wszystko można od zaraz mieć,
ale chcę widzieć, że ty też starasz się.
|
|
|
jak pasjans odkrywała karty przed każdym graczem,
przegrała jak wszystkie, które szatan wziął na spacer.
|
|
|
dokąd pójść, żeby poznawać jaki smak ma życie?
|
|
|
to co kiedyś było piękne, żyło z wdziękiem,
dziś jak Atlantyda skrywa się to coraz głębiej.
|
|
|
|