|
fazuczi.moblo.pl
zwątpienie w siebie to przeciwnik nr 1 pokonam go choćby nie wiem co bądź pewien bo mam chęć mam dryg mam moc mam spryt
|
|
|
zwątpienie w siebie to przeciwnik nr 1 pokonam go choćby nie wiem co bądź pewien, bo mam chęć, mam dryg, mam moc mam spryt
|
|
|
są takie dni gdy na koniec nich opadam z sił, powieki same odpadają ja padam na ryj i choćbym chciała tego dnia nie zmieni już nic
następnego ruszę z kopyta złapie rytm taki życia tryb pełna mobilizacja, z dnia na dzień kompletna regeneracja
|
|
|
Bo los pragnie, byś spełnił swoją Własną Legendę.
|
|
|
Niech nienawidzą, byle by się bali
|
|
|
nie mów mi o samotności, nie mów mi o więzach
już nie mam wątpliwości, wiem jak ból przezwyciężać
nie szukaj we mnie serca, uczuć nie znajdziesz nic
mam w sobie miłość, lecz ty nie znajdziesz nic
wiem dokąd iść, wiem dokąd droga wiedzie
wiem, ze nie ma miejsca dla ciebie pod moim niebem
te krzyki nieme juz nic nie znaczą, nie ma już nic
każdy z nich w mit przeinaczą, błagam milcz!
|
|
|
czy to kolejny etap? już sama nie wiem, nie wiem nic
chcę iść przed siebie dalej żyć
znam cenę, samotność zadaje rany,
żegnajcie! może jeszcze kiedyś się spotkamy
|
|
|
nie rozumiesz? nie potrzebuję zrozumienia
ja zbyt wiele czuję, zbyt szybko kręci się ziemia
|
|
|
mówią na nich skazani na samotność
ci co wybrali ból, aby prawdy dotknąć
mówią na nich skazani na istnienie
wędrowcy ciszy w pogoni za przeznaczeniem
|
|
|
nie ma nic, tylko ta ściana zamazana bólem
wiesz ile mnie to kosztuje? chcesz zobaczyć jak smakuje?
ja chce być na tym murze, wyryć to w inicjałach
przyjść na to podwórze, napisać swój list do świata
|
|
|
chciałabym zapomnieć, czasem chciałabym odejść
spalić marzenia, bo dla nich mnie już nie ma, odejść
w półmroku cienia, gasnąc jak spojrzenia, powiedz co to zmienia
że mnie nie ma, powiedz, gdzie granice przeznaczenia?
|
|
|
ja chcę odrzucić ten lament i poczuć dreszcze na plecach
odnaleźć szczęście, obiecać ci serce, więcej nie uciekać
chcę odszukać to miejsce które spłonęło przez lata
teraz chłonę to co wraca do mnie lecz czas nie zawraca wspomnień
|
|
|
ja chcę być na tej ścianie, pisać ten list do świata
bo nic mi nie pozostaje, a zatem ciągle tam wracam
lecz dalej zawodzi pamięć, zanika farba, atrament
i znowu sama tu zostaję czytając własny testament
|
|
|
|