 |
Prędzej czy później na pewno coś się stanie. Ja wtedy powiem "spierdalaj, mam wyjebane"
|
|
 |
...aż w końcu przychodzi taki moment, kiedy czujesz, że to w co brniesz tak długo, traci swój sens. Zamierzasz odpuścić, wycofać się w cień, ale nie możesz. Nie możesz zakończyć tego, co przez pewien okres w życiu dawało Ci szczęście na każdym kroku... Czegoś, z czym wiąże się tak wiele wspomnień i marzeń...
|
|
 |
Szkoda, że moda jest na bycie skurwysynem. Ten jest kozak, co naubliżał swojej dziewczynie...
|
|
 |
Czuję stres, a zarazem ukojenie, bo mimo wszystko wiem, że ja mam czyste sumienie. A Ty co możesz powiedzieć, skoro dawno wyszło na jaw, kto udawał, a kto kurwa się starał?
|
|
 |
Jeśli nie masz co powiedzieć, to nie otwieraj gęby! Kłapiesz głupim ryjem, jakbyś sam był kurwa święty!
|
|
 |
Wiem jak to jest, kiedy obcy ludzie piorą Twoje brudy, tak nienawidzą swoich wad, że czepiają się cudzych. Znam wlewanie w siebie wódy, uciekając od problemów... Tak trudno jest się dogadać, między Marcem, a Wenus.
|
|
 |
Smutno czy nudno w sumie wszystko jedno. Jedyne co mnie nie opuszcza to bezsenność. Smutno czy nudno, wszystko jedno. Jedyne co chcę, to żebyś był ze mną.
|
|
 |
Kocham się śmiać, lecz bardzo często płacze. Wciąż uciekam od przeszłości, ale pragnę cofnąć czas. Nie wierzę w cuda, ale gdy spada gwiazda - myślę życzenie. Może i jestem pełna sprzeczności, ale przynajmniej nie udaję kogoś, kim nigdy nie będę...
|
|
 |
Kolejna noc. Papieros, płynie prąd w membranie i płyną chwile, niby inne, a wciąż takie same... Wisi gdzieś księżyc ponad ulicami, a na nich ludzie omotani, niby inni, a wciąż tacy sami...
|
|
|
|