|
ewela_kate.moblo.pl
tylko pod prysznicem umiała o nim zapomnieć gdy gorąca woda spływała po jej ramionach czuła się wtedy taka wolna.
|
|
|
tylko pod prysznicem umiała o nim zapomnieć, gdy gorąca woda spływała po jej ramionach, czuła się wtedy taka wolna.
|
|
|
Nagle poczuła, ze do oczu cisną jej łzy. Niezależnie od tego, w która stronę się obróciła, natrafiała na mur.
|
|
|
-Kocham cię jak stąd do księżyca - wyszeptała i zamknęła oczy.
-Ach, to daleko - przyznał.
-To bardzo daleko, ale to bardzo daleko. - Pochyliła się nad nim i pocałowała go na dobranoc. On położył się bardzo blisko, tuż obok, i wyszeptał z uśmiechem:
-A ja ciebie kocham jak stąd do księżyca ... ... I Z POWROTEM.
|
|
|
Wiesz, że to niedorzeczne? - zaśmiał się nerwowo. - Szukaj szczęścia. Sama - podkreślił. - Jestem błędem, pamiętaj.
-Jesteś najpiękniejszym błędem, jaki mogłam popełnić. - pomyślałam.
|
|
|
Zauroczyłeś mnie. Po trupach, aby tylko do celu dążyłam by się do Ciebie zbliżyć. Robiłam wszystko : raniłam bliskich, kłamałam. Kiedy się wreszcie do Ciebie dogrzebałam okazałeś się ostatnim dupkiem. Teraz jestem nieszczęśliwie zakochana, mam worek wyrzutów sumienia i to okropne ukłucie w sercu gdy Cię widzę.
|
|
|
Kilka spojrzeń, garstka pocałunków i szczypta dotyków - nic wielkiego - a jednak pozwoliłeś mi czuć przez chwilę, że nic więcej mi nie potrzeba ..
|
|
|
Popatrzyła mu prosto w oczy. Były czarne i tak głębokie, że można było się nich utopić. Lecz ta głębia wcale jej nie przestraszyła. Wręcz przeciwnie, miała ochotę zanurzyć się w niej cała.
|
|
|
Nie bierze mnie ani tłum napalonych facetów, ani oliwki. W oliwkach nie gustuję od zawsze, w facetach od pół roku.
|
|
|
Kiedyś poprosiłam Boga o miłość, ale zapomniałam dodać, że chciałabym miłość odwzajemnioną..
|
|
|
Dlaczego jednych sie kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
|
Znacie to uczucie, gdy wciskacie prawym przyciskiem pomarańczowe słoneczko i zmieniacie status na jakikolwiek, który podłącza was do komunikatora, a potem obserwujecie z zapartym tchem jak pojawia się kilka chmurek szukając w popłochu tego ukochanego przez wasze serce imienia? A gdy raz na jakiś czas je dostrzegacie, z drżącymi palcami otwieracie to okienko jako pierwsze, czytacie zachłannie wiadomość kilka razy, a potem ignorując całą resztę analizujecie każdą kropkę, minkę i szukacie drugiego dna? A potem kolejne kilka minut zastanawiacie się, czy odpisać, czy może to wiadomość na 'nieodpisanie'? Znacie? To nie miłość. To obsesja.
|
|
|
Samotny spacer w śniegu, z muzyką w uszach i łzami na policzkach.
|
|
|
|