Jestem kaleką emocjonalną, co jest o wiele gorszą dolegliwością. Za szybko się przywiązuje, potrzebuję miłości, nawet tej wymyślonej, przerysowane, wyidealizowanej. To jest mój pierdolony motorek, który pozwala mi żyć. Kiedy mogę wstać rano i wiedzieć , że ktoś w tym samym czasie też wstaje i myśli o mnie. Lubię takie pieprzone, drobne rzeczy, jak trzymanie za rękę i szczery uśmiech. Chcę po prostu aby ktoś umiał wytrzymać ze mną a ja z Nim.
|