Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę.
A w każdej było coś wspaniałego.
Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć:
ta znaczyła więcej niż pozostałe.
Myśli szalały w mojej czaszce jak stado rozwścieczonych pszczół.
Chyba ukąsiły wtedy i wciąż kąsają.
To muszą być szerszenie, nie pszczoły.
Pszczoły umierają po ukąszeniu.
A te myśli nie przestają kąsać.