|
endlosexgeschichte.moblo.pl
ej! dlaczego on jest z inną.? przecież wczoraj słyszałam jak Ci wyznawał miłość! tak. wyznawał. ale dałam mu kosza więc poszedł wyznawać kolejnej.
|
|
|
- ej! dlaczego on jest z inną.? przecież wczoraj słyszałam jak Ci wyznawał miłość! - tak. wyznawał. ale dałam mu kosza, więc poszedł wyznawać kolejnej.
|
|
|
chciała usłyszeć te dwa magiczne słowa z jego ust ... nawet jeśli miały by być kłamstwem. chciała poczuć chociaż raz w życiu, że istnieje ktoś, kto jest w stanie podarować jej szczęście, a zabrać smutek.
|
|
|
do dziś pamiętam kiedy siedziałam na tylnym siedzeniu Twojego samochodu. bose stopy trzymałam za oknem, a wiatr rozwiewał moje kruczoczarne loki. siedziałeś za kierownicą, spoglądając co chwila w lusterko, aby sprawdzić czy nic mi nie jest. w radiu szła nasza ulubiona piosenka, którą wspólnie nuciliśmy. czułam, że mogę wszystko. ale dopiero, kiedy zatrzymałeś wóz, poczułam, że żyję. otwarłeś szarmancko drzwi i biorąc mnie na ręce posadziłeś mnie na dachu samochodu. nie wiedząc co ze mną robisz, niechybnie protestowałam. po chwili, sam się wdrapałeś na dach wraz z gigantycznym koszykiem i subtelnie usiadłeś obok mnie. na moje ramiona zarzuciłeś swoją skórzaną kurtkę, uznając, że jest mi zimno. z koszyka wyjąłeś nasze ulubione białe wino i nalałeś nam po lampce. - po co to wszystko? - spytałam, nie rozumiejąc czemu nie siedzimy na trawie jak normalni, cywilizowani ludzie. - chciałem, żebyś była nieco bliżej nieba, maleńka. nieco bliżej domu, aniele. - wyszeptał, całując mnie po karku.
|
|
|
Jak co roku przed świętami z rodzicami wybieraliśmy się na zakupy do większych sklepów. W jednym z nich było mnóstwo ludzi . Moją uwagę przykuł zapach pewnego mężczyzny. " To jego perfum " - pomyślałam . Chodziłam za tym facetem jak głupia, by moja dusza karmiła się zapachem, którego On używał, dopóki mężczyzna nie wyszedł ze sklepu
|
|
|
Padał okropny deszcz, On chciał zobaczyć się ze mną w parku. To tam spotkaliśmy się po raz pierwszy. Byłam trochę zdziwiona. Usiedliśmy na ławce, na której siedzieliśmy tylko i wyłącznie raz, podczas pierwszego spotkania. Na drzewie zauważyłam serce wyryte 14 miesięcy temu. Nie wierzyłam, że od tamtego momentu upłynęło tyle czasu . Pomimo złej pogody uśmiechnęłam się i popatrzałam w Jego magiczne, błękitne oczy. Objął mnie . - Dlaczego właśnie tutaj i w dodatku kiedy pada deszcz ? - Bo tutaj wszystko się zaczęło ... - jego głos zadrżał ... i wszystko właśnie się kończy. Odszedł . Po moich policzkach spływały ciepłe łzy i krople deszczu, wtedy zrozumiałam jaką rolę odgrywał deszcz tamtego dnia
|
|
|
`a jednak mimo wszystkich twoich starań, nagle rozumiesz, że to wszystko tak naprawdę nie ma najmniejszego sensu .'
|
|
|
` Były we dwie. Dużo przeżyły. Teraz dwa światy, dwa inne spojrzenia./ to co mi zrobiłaś.. nigdy ci tego nie wybaczę ! :(
|
|
|
szczęśliwy nie jest ten, kto ma wszystko, szczęśliwy jest ten, kto potrafi docenić to co ma.
|
|
|
wczoraj w opisie - 'kocham cię , skarbie'. dzisiaj - 'pierdolę.. nie przeżyję bez niego..'
|
|
|
"W życiu bywa różnie, kwadratowo i podłużnie, raz stresowo jest, czasem luźniej."
|
|
|
jak cię wkurwia to co widzisz, to po prostu nie patrz.
|
|
|
myślisz, że jesteś fajną dziwką i się szczerzysz ? stań z prawdą naprzeciwko tylko ty w to wierzysz!
|
|
|
|