|
encantadoo.moblo.pl
W jedności siła nie w budowanych murach Karabinem jeszcze nikt nie dał pokoju Nikt nie jest wielki ginąc w bezcelowym boju.
|
|
|
W jedności siła nie w budowanych murach,
Karabinem jeszcze nikt nie dał pokoju,
Nikt nie jest wielki ginąc w bezcelowym boju.
|
|
|
Kiedyś miałeś swoje zdanie. Potem poznałeś mnie.
|
|
|
lubię to , że gdy wracam do domu a mama pyta:' gdzie byłaś ? ' , tato uśmiecha się i odpowiada jej za mnie: ' nie pytaj gdzie, spytaj z kim - popatrz na jej iskierki w oczkach'. / veriolla
|
|
|
lepiej panować w piekle, niż być sługą w niebie.../darkorange
|
|
|
chodź kotku to się zabawimy' zaczepia mnie kolejny frajer, który jest cwany bo stoi z ekipą kolegów. 'z taką glizdą to na ryby' odpowiadam, omijając ich grupkę | kissaczek.and.cukiereczek
|
|
|
To działa na mnie jak valium, jak trzy dni w parku rozrywki. | twoje_marzenie_kotq
|
|
|
|
piliśmy na boisku. przyjaciel obiecał , że od dziś nie pali. dla śmiechu zabrałam mu paczkę mówiąc , że skończyło się dobre i pora na spełnienie obietnicy. wkurwił się mówiąc bym oddała fajki. nie chciałam tego zrobić - wkoncu wyrwał mi je z ręki. ' za fajki byś mnie kurwa dał zabić, idioto ' - powiedziałam wkurzona. wstał , pierdolnął paczką o ziemię i odchodząc powiedział: ' za nic, nigdy kurwa. doceń to wkońcu'. on poszedł a ja siedziałam zamurowana. kumple patrzyli się na mnie, po czym jeden dla rozluźnienia sytuacji( co wogóle mu nie wyszło) dodał:' no Młoda masz szczęście , że Go masz za przyjaciela'. tak często się nawzajem nie doceniamy, a tak wiele dla siebie robimy. / veriolla
|
|
|
Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć,Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Hahah, buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina, że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją, no normalnie ją kocham!' | twojaprzytulankax3
|
|
|
|
zwykła nastolatka , której nie zrozumiesz . czasem potrafię być obrzydliwie miła , czasem mam humory . czasem możesz ze mnie zrobić idiotę , czasem to ja zrobię idiotę z ciebie . nie jestem sobą , jestem tym kim chcę być . mam mocną psychikę , nie jesteś w stanie mnie zranić , nie przejmę się tym co mi powiesz , nie przejmę się jeśli będziesz mnie obgadywać . nigdy mnie dobrze nie poznasz , nigdy nie będziesz wiedzieć kim jestem naprawdę . jeśli staniesz się moim przyjacielem, zawsze będziesz mógł prosić mnie o radę , zawsze znajdę dla ciebie czasem , zawsze pomogę , zawsze wysłucham , doradzę , będę przy tobie - tylko nie spieprz tego . podpadniesz mi ? jesteś skończony do końca . a jak będziesz miał popsutą psychikę przeze mnie ? trudno , poznajesz mnie na własne ryzyko . mam nadzieję , że zasady są zrozumiałe . jeśli nie pasuje , trochę kultury . proszę wypierdalać .
|
|
|
|
ej kurwa - weź ogarnij co to spontan. rusz dupe, żyj - nie planuj jutra! wykorzystaj te naście lat póki możesz. nie mów sobie 'tak nie wypada', bo może już nigdy nie będzie okazji by to powtórzyć? / veriolla
|
|
|
|