 |
elokwentna.moblo.pl
drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożył
|
|
 |
drętwo leżała na ulicy z coraz płytszym oddechem. było za ciemno, aby ktokolwiek mógł ją zauważyć. za późno, aby ktokolwiek tamtędy przechodził. ostatkami sił przyłożyła swoją dłoń do ucha. nasłuchując swojego ustającego tętna, zagryzała wargi z przeszywającego ją bólu. boso z rozmazanym makijażem i splątanymi włosami, leżała na chodniku ulicy w kałuży krwi. deszcz zaczął padać jak opętany, straciła przytomność. następnego dnia tuż o świcie znaleziono jej ciało. obok niej leżał pistolet umazany krwią. w jednej z dłoni trzymała kartkę papieru. przechodzień przystanął i podniósł świstek ówcześnie dzwoniąc na policje. było na nim napisane, małymi niezgrabnymi literkami 'sprawca - miłość.'
|
|
 |
Czasami wiara i zaufanie są najgorszymi prezentami, jakie można sobie tylko wyobrazić.
|
|
 |
Zawsze mam zajebiste rozwiązanie . Po fakcie.
|
|
 |
Myślę, że życie dzieli się na straszne i żałosne. To są dwie kategorie. Straszne to, no nie wiem, śmiertelne przypadki, niewidomi, kalectwo. Nie wiem jak sobie ludzie dają z tym radę, to zadziwiające. A żałosne są życia wszystkich pozostałych. Więc jeżeli jesteś żałosny, powinieneś być wdzięczny losowi, że jesteś żałosny, bo być żałosnym to wielkie szczęście.
|
|
 |
nie tęsknie za tobą, nie myślę już o tobie, nie chcę byś wrócił. tęsknie tylko za tymi uczuciami i emocjami, tęsknie za tymi myślami, w których wiem, że jest ktoś kto mnie potrzebuje, chcę by wróciły chwile szczęścia. ale już nie z tobą. chcę na nowo poczuć się kochana, ale przez kogoś, kto jest mnie wart.
|
|
 |
Rozmowa syna z ojcem: - A ty znowu przed komputerem... Ja w twoim wieku... - Tak, wiem ganiałeś za dinozaurami
|
|
 |
Denerwować się to znaczy mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych.
|
|
 |
Faceci to świnie, ale trudno żyć bez tej wieprzowinki
|
|
 |
To wspaniałe uczucie, że mimo tylu wad, są ludzie którzy mnie w pełni akceptują. Którzy są obok mnie kiedy ich potrzebuję. Do których mogę bez żadnych skrupułów zadzwonić nawet o trzeciej nad ranem z powodu nękających mnie koszmarów w roli głównej z gargamelem. Którzy wyciągają mnie nawet z największego gówna i podają mi pomocną rękę. Którzy są powodem unoszenia się mojej klatki piersiowej.
|
|
 |
wielkie sorry, za to, że nie umiem się powstrzymać od śmiechu,kiedy przytulasz laskę, której największym problemem jest złamany tips. zszedłeś na dno. totalne, głębokie dno, frajerze.
|
|
 |
wystarczy żebyś powiedział, że mnie kochasz. nic więcej. nie musisz pierdolić jakiś zbędnych farmazonów, że jestem Twoim uzależnieniem, tlenem i chuj wie czym jeszcze.
|
|
 |
dlaczego w życiu nie ma opcji `cofnij` ?
|
|
|
|