 |
elokwentna.moblo.pl
to dziwne nie mieć kogoś a bać się go stracić
|
|
 |
to dziwne - nie mieć kogoś, a bać się go stracić
|
|
 |
mam większy szacunek do miśka niż do Ciebie.
|
|
 |
jeśli się uśmiechnę, przywrócisz mnie do życia?
|
|
 |
śmieszy mnie to, że uważasz się za milion razy lepszego niż jesteś. na szczęście milion razy zero i tak daje zero.
|
|
 |
Podobno nic nie dzieje się przypadkiem. Podobno Bóg stawiając na naszej drodze życia jakąś osobę ma w tym konkretny i określony cel. Zastanawiam się dlaczego zderzył nasze dwa światy... I nie znajduję wytłumaczenia. Chciał żebym nikomu już nigdy nie zaufała?
|
|
 |
Czasem siedzę i myślę czy to aby jest miłość... Nigdy z Tobą nawet słowa nie zamieniłam, nie znasz mnie ... ale i tak mam wrażenie że oddałabym za Ciebie życie, a gdyby coś Ci się stało to bym się chyba zabiła. Gdy Cię widzę to cieszę się jak jakaś idiotka ... i uśmiech mimowolnie pojawia się na mojej twarzy ... a gdy na mnie spojrzysz nawet przypadkowo czuję takie cholernie przyjemne ciepło w mostku ... tak to chyba jednak jest miłość ...
|
|
 |
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie.
|
|
 |
- Nie masz własnego życia? - wykrzyczała do niego po czym odwróciła się i chciała odejść. - Ty jesteś moim życiem. Kocham Cię i chcę spędzać czas tylko z Tobą! - powiedział chłopak, usiłując ją ją zatrzymać. - Zostaw mnie w spokoju! -Nie rozumiesz? Ja nie mogę bez Ciebie żyć. - To nie żyj- odparła i uciekła. Nazajutrz zrozumiała, że przesadziła. Poszła do niego przeprosić. Drzwi otworzyła jej jego matka, ze łzami w oczach. -Jest Sebastian? - zapytała dziewczyna zdziwniona. Kobieta zalała się łzami. - Sebastian się powiesił.
|
|
 |
mówisz,że masz dość ? to spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. spójrz na te wszystkie samotne,opuszczone dzieci,umierające z głodu. spójrz na otaczający cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły, by żyć.
|
|
 |
nie, nie jestem pokemonem, nie niszczę sobie cery tonami pudru, nie chodzę w miniówkach, które odsłaniają mi całą dupe i w bluzkach z mega dekoltami, nie mam chłopaka, ale mimo to jestem fajna.
|
|
 |
wkurzają mnie podpisy pod zdjęciami na nk albo na fejsie typu ; ta jakość . żadna kurwa jakość, jak masz taki ryj to jakość nic tu nie pomoże.
|
|
 |
Dostając smsa , biore telefon do ręki , odpisuje od niechcenia po czym cofam wszystko i odkładam telefon z myślę " ee , nie chce mi się z tobą gadać " Dziękuje , że pozwoliłeś mi abym przez Ciebie olewała znajomych ;p
|
|
|
|