|
eljott.moblo.pl
Cicho przyznaję że najlepiej jest gdy obok jesteś Ty..
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
"Cicho przyznaję, że najlepiej jest, gdy obok jesteś Ty.."
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
"Ale jechałam dalej, patrząc, jak jej postać maleje coraz bardziej, i czując, jak wymyka mi się moje marzenie."
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
"Bądź dziś nawet mym piekłem, ale nie unikaj mnie."
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
Trudno tak razem być Nam ze sobą, bez siebie nie jest lżej"
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
Nadal trzymam Cię w myślach.
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
"I tak, każdemu krzyknę prosto w oczy, że miłość jest niczym."
|
|
|
eljott dodano: 19 czerwca 2011 |
|
Chciałabym, żeby beze mnie Twoje serce pękło i chciałabym być ostatnią osobą o której myślisz zanim zaśniesz.
|
|
|
eljott dodano: 18 czerwca 2011 |
|
|
żeby mu kiedyś zależało, tak jak mi zależy.
|
|
|
eljott dodano: 18 czerwca 2011 |
|
|
To okropne, kiedy tęsknię za kimś całą sobą, a on milczy i tylko czasami sobie o mnie przypomni.. A ja nic nie mogę zrobić przywiązana do niego uczuciem.
|
|
|
eljott dodano: 18 czerwca 2011 |
|
|
zapominanie? to tak jakby kolejnymi fragmentami wypruwać sobie z piersi serce, wyżymać je z każdego kolejnego uczucia, jakiego dopuściło się w przeszłości, obrać je w popiół, który nie będzie zdolny do funkcji bicia. to zabijanie. niszczenie cząstki będącej jednym z ostatnich dowodów na to, że byliśmy kiedyś szczęśliwi.
|
|
|
eljott dodano: 18 czerwca 2011 |
|
|
chory moment, kiedy nagle znajdujemy się naprzeciw siebie na odległość kilku metrów, gdy zbliżając się w swoje strony ciągle mierzymy się spojrzenie w spojrzenie, i zarówno ja i Ty próbujemy wyrzuć z siebie każde z uczuć, jednak nadal nie potrafiąc ubrać żadnego, choć skromnie, w słowa, kończy się na pospolitym, ciężko wydukanym 'siema'.
|
|
|
eljott dodano: 18 czerwca 2011 |
|
|
zdaję sobie sprawę z tego, że cholernie trudno z Nim być, że będę musiała zmierzyć się z tysiącem sprzeczek - zarówno tych o totalnie błahe sprawy, jak i o te poważniejsze, nieraz przepłaczę przez Niego całą noc, będę się martwić, dzwonić, pisać, a On będzie siedział w tym czasie zlany u któregoś ze swoich kumpli. dzień w dzień, kiedy próbuję Go przekonać, że warto, nieugięcie twierdzi, iż nie może, bo mnie zrani, a tego nie wybaczyłby sobie. ale ja wiem jedno - muszę żyć dalej, a bez Niego nie potrafię.
|
|
|
|