A zresztą ja lachę kładę na to wszystko — dodaje zeznudzeniem, pakując obie ręce w kieszenie. — Trzeba się gdzieś urwać,przerzucić, gdzieś za granicę, tam gdzie wolno tańczyć, jak się chce, gdzieci nie mówią, żeś łobuz, chuligan, bikiniarz, gdzie ci wszystko wolno. Dosyćmam tego jęczenia matki i głupich mów ojca. Urwę się, zobaczysz, tylko jeszcze tak im się wszystkim zapiszę, że mnie tu popamiętają
|