widzisz idiotko, pozmieniało się trochę. Pewnie się bardzo zdziwiłaś że tak wyszło, a wystarczyło szczerze przeprosić.... już nie możesz do mnie dzwonić w nocy, już do Ciebie nie przyjadę na moto, już nie będziemy odwalać zwariowanych akcji, juz nie pójdziemy ramen do klubu lub parku trzymając się za ręce, już nie będziemy zasypiać razem wtuleni w siebie... warto było być dumną suką?
|