Po wczorajszych wieczornych rozmyślaniach doszłam do wniosku, że jednak chce do szkoły, do Was, do tego wstawania rano, marznięcia czekając na autobus, do pisania esków na lekcji, do śmiechów na lekcjach, do liczenia ile jeszcze do przerwy, do modlenia się by nie iść do tablicy na matmie, do czekania w szatni aż skończy się kółko i do wielu, wielu innych rzeczy w szkole . Myślę, że kiedyś mi będzie tego brakowało, dlatego staram się cieszyć każdym dniem, każdym . < 3
|