|
Mam dość tego cyrku, tej gierki, podchodów. Ile Ty do cholery masz lat?
|
|
|
i wchodzisz w moje życie jak gdyby nigdy nic.. kolejny już raz..
|
|
|
Idzie torem marzeń.. niespełnionych, niedoczekiwanych spraw..
|
|
|
tak trudno jest ją zdobyć, a tak łatwo można stracić..
|
|
|
nic nie muszę, mogę wszystko, od nowa zaczynam..
|
|
|
skąd ten stan? przecież nic sie nie stało..
|
|
|
nie jeden jest za słaby by się do wierności zmusić ..
|
|
|
Choć przez wielu jest kochana to przez życie idzie sama.
|
|
|
chyba jest mi źle w tym momencie. i będzie tak jeszcze przez najbliższych tysiąc momentów, a później się ogarnę i będę nadal robić swoje. no pewnie, przecież nic takiego się nie stało. przecież..
|
|
|
bliska rozpaczy, ale twardo trzymam fason..
|
|
|
.przez zawód, nienawiść do zapomnienia..
|
|
|
|