|
effciaaaaaa.moblo.pl
Brzydziła się fałszem a on wciąż piętrzył się wokół niej.
|
|
|
Brzydziła się fałszem, a on wciąż piętrzył się wokół niej.
|
|
|
wole sie z Toba przyjaznic , niz klamac , ze Cie kocham.
|
|
|
teoretycznie miała na niego wyjebane , ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię ...
|
|
|
chciałam tylko powiedzieć, że mam cię serdecznie dość. rzygać mi się chce od tej waszej "miłości". kiedyś będziesz żałował, a ja będę szczęśliwa z innym chłopakiem. wtedy ja powiem ci "nara"
|
|
|
nie ma czegos takiego jak milosc od pierwszego wejzenia.
|
|
|
poznać dziewczyne , rozkochać ja w sobie , zostawić , zapomnieć o niej .= facet.
|
|
|
I idac ulica, bylo juz naprawde zimno. padal snieg, nawet wial wiatr.Ale trzymalam Cie za reke i czulam sie bezpiecznie. Mialam wrócic wczesniej do domu.Ale nie chcialam. Bylam z Toba i tylko to sie liczylo. Tak rzadko jestem z Toba.
|
|
|
Obudz sie ksiezniczko, to nie sen tylko pierdolone zycie .
|
|
|
Sklamalabym powiedziawszy ze o nim nie mysle. Mysle.Czasami sa takie dni kiedy jest w kazdej godzinie, a takie godziny kiedy jest w kazdej minucie.Ciagle zasypiam i budze sie z jego imieniem na moich ustach.Czesto lapie sie rwniez na tym, ze wypatruje jego twarzy w ulicznym tlumie,ale wiem ze to nie mozliwe zebym ja w nim znalazla. Ale nie moge sie powstrzymac, to silniejsze ode mnie.Ciagle przyciskam twarz do brudnej szyby i moje oczy nadal sa wilgotne kiedy 'przypadkiem'przejezdzam obok miejsc gdzie spedzalismy razem czas. Najgorsze sa drobiazgi,kiedy uslysze piosenke ktrej sluchalismy, kiedy ktos wymowi tytul filmu o ktrym rozmawialismy.Kiedy poczuje zapach perfum, w ktore ubieralam sie na nasze spotkania, kiedy gdzies uslysze jego imie.Ciagle bliskie i ukochane.
|
|
|
masz, tutaj rachunek. - jaki rachunek do cholery?! - jak to jaki? ten za, 398 nieprzespanych nocy,879 zuzytych chusteczek, 6 litrów wypitego wina, 297 wypalonych papierosów,12 zjedzonych tabliczek czekolady i 8 litrów pochlonietych lodów.+ 22% vat, za opuchniete oczy i rozmazany tusz.
|
|
|
wlozyla sluchawki do uszu. stanela na tarasie i wpatrywala sie w gwiazdy.w reku trzymala kieliszek wina.wysluchajac jednej piosenki w kólko, delektujac sie kazdym lykiem wina,stala w ten sposób, az do switu.czekala na wschód slonca. miala nadzieje, ze razem z nowym dniem, pojawia sie nowe nadzieje.
|
|
|
|