| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                                                                            
                                                            
                                                                |  | eewelajna.moblo.pl znasz przysłowie: ostrożnie przyjaciół sobie dobierz. przyjdzie co do czego może nikt Ci nie pomoże |  |  
                                                                                        
                                                
                                                     
	
		
													
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| znasz przysłowie: ostrożnie przyjaciół sobie dobierz. przyjdzie co do czego może nikt Ci nie pomoże |  |  
	                   
	                    
             
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| co tam? w odpowiedzi: "chujowo jak zwykle". nie chcę nawet słuchać ale chyba już przywykłem |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie widząc sensu bytu, powiesz: „nie miałem szczęścia w życiu". to nie ślepy los, bo miałeś w rękach wybór |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| A Ty nie bój sie miłości w końcu znajdziesz ją dziewucho, tylko rozstań się z tym katem, który nazywa cię suką |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Czasem była w szoku o co chodzi, pytała "skarbie
Skąd w tobie tyle obaw, skąd w tobie tyle zmartwień?" |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| potrzebował jej bliskości, jej słów, jej wzroku, bez tego wszystkiego celą stawał się jego pokój. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| właściwie to gdy w serce wbijała mu sztylet, on prosił, błagał skarbie zostań jeszcze chwilę. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| i gdy już się wydawało, że są prawie w domu, on znowu swoim pierdoleniem wpędzał ją do grobu... |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim, ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił!:] |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| Kiedy on szedł po łuku nakurwaił się wódą czystą
Ona leżała w łóżku i nakurwiało ją wszystko
Nie chciała go martwić, obarczać swoim bólem
Za to on się przypierdalał i dopierdalał ją dureń
Wydzwaniał co noc, pytał - z kim tam kurwa leżysz?
Kiedy wyznała mu prawdę - nie chciał jej uwierzyć |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| - Czemu taka jesteś? - Jaka? - Taka cholernie wrażliwa albo cholernie obojętna? - Bo jestem cholernie inna niż te dziewczyny, które znasz. |  |  
	                   
	                    
	               
	               
	                   
	                      
	                          |  | 
                                	
                                    	
                                    		                                        	| krzyczę 'weź mnie ratuj', kiedy patrzysz w moje oczy, 
ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz |  |  
	                   
	                    |  |