 |
eeiiuzalezniasz.moblo.pl
Czy nie lepiej zapalić papierosa wypić butelkę wina i oddać się stanu nieważkości ? W samotności słuchać piosenek o nieszczęśliwej miłości która właśnie rujnuje nam życi
|
|
 |
Czy nie lepiej zapalić papierosa, wypić butelkę wina i oddać się stanu nieważkości ? W samotności słuchać piosenek o nieszczęśliwej miłości która właśnie rujnuje nam życie , przeglądając stare zdjęcia z nim, na których jeszcze byliście szczęśliwi ? No czy nie lepiej, po prostu napisać ;`spierdalaj` i jak każdy zająć się sobą ?
|
|
 |
Zasługuję na twoje ' przepraszam ' tak samo jak ty na moje ' spierdalaj ' .
|
|
 |
Nauczmy się doceniać przyjaciół , bo życie nie kręci się wyłącznie na miłości . Bo gdy ten ' jedyny ' odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem ?
|
|
 |
Ważne ile razy wstajesz , nie ile upadasz ...
|
|
 |
Ten świat jest jakiś chory dziś , nie sądzisz ? Jednego dnia wydaje Ci się , że masz wszystko , następnego nie masz nic .
|
|
 |
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.
|
|
 |
Gdybym był magiem i mógł spełnić Twoje 3 życznia,
To jaka była by Twa prośba?
|
|
 |
Nie myślę, żeby wariaci mieli obsesje. Kręcą się w kólko, ale nie wiedzą o tym. Radość z obsesji polega na tym, by wyjść z niej na jakiś czas, złapać oddech i zobaczyć co się robiło w środku swego tornada.
|
|
 |
hej hej Mój Kapitanie,
r a t u j . n a s !
toniemy w tym syfie..
|
|
 |
ence pence, szmery bajery .
|
|
 |
- Boże! widzisz a nie grzmisz.
- Gdyby Bóg mnie teraz widział, to sam napisałby mi smsa, jak On się czuje.
- Czasami myślę, że go w ogóle nie ma.
- Może po prostu nie ma komórki..
|
|
 |
Wiesz, miałeś rację mówiąc, że do starty bliskich osób można się przyzwyczaić. Nie wierzyłam. Kiedy mówiłeś o tym patrzyłam na Ciebie z ironicznym uśmiechem. Jednak miałeś rację. Kiedy odchodzi pierwszy przyjaciel boli. Drugi? Też. Trzeci? Nie mniej. Przy czwartym jednak już zaczynasz zdawać sobię sprawę z tego, że tak musi być, że widocznie nie wszyscy ludzie są dla Ciebie. Nie płaczesz już nawet. Starasz się wykreślić z pamięci wszystkie szczególne wspomnienia związane z tą osobą i zapomnieć, że był dla Ciebie kimś na kształt zwykłego znajomego. Że nie łączyło Cię z nim żadne szczególne uczucie. Jedyną oznaką utarty jest tylko dziwne uczucie pustki jakby ktoś zabrał kawałek Ciebie. Jednak żyjesz dalej. Uśmiechasz się. Przez jaki czas Ci się to udaje? Nie wiem. Dopiero zaczynam.
|
|
|
|