|
edzia1207.moblo.pl
i to uczucie gdy myślisz że jest przezajebiście a 2 minuty później czujesz się jakby ci ktoś przypierdolił w ryj.
|
|
|
i to uczucie, gdy myślisz, że jest przezajebiście, a 2 minuty później czujesz się, jakby ci ktoś przypierdolił w ryj.
|
|
|
pełna optymizmu. i w dupie mam wszystko co jest nie cacy.
|
|
|
chciałabym aby powiedział co tak serio czuje, czy chociaż trochę jest to dla niego ważne, czy kiedykolwiek byłam dla niego czymś, czego pragnął.
|
|
|
na chuj mam uczyć się matematyki? widziała gdzieś pani sklep w którym każą wyciągać pierwiastek sześcienny z ceny czekolady, albo logarytm z paczki fajek?
|
|
|
mam wątpliwości, że Cię kocham. czasami tylko zastanawiam się kurwa za co.
|
|
|
chociaż teraz to w sumie już nieważne, to nadal chciałabym powiedzieć Ci jak bardzo tęsknię i jak bardzo chcę abyś przytulił mnie choć raz.
|
|
|
najlepszy kumpel to taki, który będzie z Tobą nawet jak będziesz na dnie leżał na glebie będzie z Tobą. i kurwa zrobi zlewkę na to co pomyślą inni. bo inni nie chcą znać takich osób . a on pomimo tego Ci pomaga znów się podnieść.
|
|
|
szkoda mi marnować życia, zdrowia i czasu dla osoby, która nie umie docenić tego, co ktoś robi.
|
|
|
coś mi się wydaje, że mojemu amorowi ktoś podpierdala strzały.
|
|
|
wiesz dlaczego nikogo nie mam? bo nikomu nie daje szansy, wszystkich porównuje do niego
|
|
|
to ja jestem tą wredną i cyniczną panną, to ja gram ludziom na nerwach. to ja mam w dupie opinie innych. to ja mówię głośno o tym co myślę. to ja mówię o tym co mi się podoba, a co nie. to ja według Ciebie jestem tą złą. tak to ja mam wylane na Twoją opinię na mój temat.
|
|
|
z własnej inicjatywy tracisz kogoś kto był dla Ciebie wszystkim. udając przed samą sobą, że sobie bez niego poradzisz - zrywasz bo nie jest dość dobry. właśnie wtedy zaczynasz się dusić, jakby ktoś jednym przecięciem odciął Ci dopływ tlenu. właśnie wtedy na klatkę piersiową spada Ci gigantyczny głaz, a Ty nie wychodzisz z pokoju, łudząc się, że po za nim jeszcze dogłębniej będzie do Ciebie dochodzić, że jego już nie ma.
|
|
|
|