Stale narzekamy na dziurę w moście, na piąte koło u wozu, na dwa grzyby w barszczu, na kropkę bez i, na piłkę co łamie kwiaty, na szczęście bez dalszego ciągu, na to że nas nie widać, na to że wszyscy umierają a nie tylko niektórzy, na to jak bardzo wystarczy kochać żeby siebie zniszczyć ale stale potrzeba tego co niepotrzebne...
|