Weszłam na palcach do sypialni. Cichutko przemknęłam do Twojego łóżka i delikatnie usiadłam na nim tak, by Cię nie zbudzić. Tak słodko wyglądałeś.. Obserwowałam Twoją unoszącą się systematycznie klatkę piersiową i nasłuchiwałam równego oddechu. Nieśmiało opuszkami palców zaczęłam dotykać Twojego policzka. Uśmiechnęłam się pod nosem, nadal nie mogąc uwierzyć w to, że jesteś tylko mój, że to ja jestem tą szczęściarą, która ma w sobie tyle wad. Zbliżyłam swoje usta do Twoich i gdy chciałam już je cofnąć, otworzyłeś swoje, prześliczne niebieskie oczy i zacząłeś mnie całować.
|