|
dzieckorapu.moblo.pl
gdybym tylko wiedziała że widze Cie po raz ostatni zapamiętałabym każdy detal naszej rozmowy każdy Twój uśmiech i spojrzenie w moją stronę. rzuciłabym Ci się na szyje
|
|
|
gdybym tylko wiedziała, że widze Cie po raz ostatni, zapamiętałabym każdy detal naszej rozmowy, każdy Twój uśmiech i spojrzenie w moją stronę. rzuciłabym Ci się na szyje i powiedziała jak bardzo jesteś ważny. dlaczego zabrałeś mi przyjaciela Boże?
|
|
|
" Bo kiedy nie ma Ciebie, niewiele istnieje Wiem, że tak trzeba, ale kurwa oszaleję teraz " Buka.
|
|
|
oprócz marzeń warto mieć jeszcze wódkę.
|
|
|
Minęło już kilka miesięcy A my nie rozmawiamy wciąż ze sobą Proszę daj mi jedną chwilę Podobno mówią, że czas leczy rany Dla mnie czas się zatrzymał odkąd nie ma Cie przy mnie
|
|
|
Kląć, jeszcze głośniej i jeszcze częściej, albo odejść, nie mówiąc nic więcej
|
|
|
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość
|
|
|
Teraz słowa dokończą, to co zaczęły czyny Przecież kurwa nie mówię, że nie jestem bez winy Z ciężkim sercem nawijam, o tym że z nami koniec A, myślałem że zawsze staniesz po mojej stronię
|
|
|
Czy naprawdę już przywykłam do jebanej samotności?
|
|
|
Nie chciała od niego nic prócz bycia przy nim Ten naćpany kretyn nigdy tego nie rozkminił ..
|
|
|
się porobiło, już nie dzielimy razem ławki, choć kiedyś byliśmy jak szlugi z jednej paczki
|
|
|
Popatrz jak wszystko szybko się zmienia,coś jest, a później tego nie ma.Człowiek jest tylko sumą oddechów,wiec nie mów mi że jest jakiś sposób.Chciałbym coś wiedzieć teraz na pewno,to moja udręka, to jej sedno. wiem tylko,że wszystko się zmienia, coś jest a później tego nie ma.To nie ściema, każda historia ma swój dylemat,ma swój początek i koniec jak poemat,nowy temat, kreci i nęci, a później umiera.Nic nie trwa wiecznie, niebezpiecznie jest wierzyć w to, że coś trwa wiecznie.Dobre momenty, jak fotografie:zbieram w swej głowie jak w starej szafie.
|
|
|
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. Nie będziesz już nigdy czuć się jak trzy metry nad niebem...
|
|
|
|