|
duplicity18.moblo.pl
Powinnam mieć już jakiś zarys przyszłości ale go nie mam Mówia że tylko hip hop i melanż na reszte zlewam
|
|
|
Powinnam mieć już jakiś zarys przyszłości ale go nie mam, Mówia że tylko hip hop i melanż, na reszte zlewam
|
|
|
I w górę kieliszki - wypijmy za ten świat, który jest w chuj dziwny I te pizdy, które ranią uczucia, już nie chcę myśleć, już nie chcę ich słuchać.
|
|
|
Nie mam wszystkiego w dupie,choć wielu Ci tak powie Co mam Ci pisać o swoich problemach w szkole? Jestem zamknieta w sobie?po prostu nie chce gadać Z kolejnym który spyta mnie "po co te wersy składasz" Myślisz że nie czuje jak Ty? ej no sory Nawet nie wiesz jak emocje czasem potrafia zgnoić Realcje i choć wtedy nie myśle racjonalnie To i tak nie cofne czasu i nie będzie jak dawniej
|
|
|
Oddałam serce, a dostałam w pysk przykro i pieprze to wszystko .
|
|
|
Nigdy nie mówiłam, że zranił mnie ktoś bliski. Tak bardzo, za bardzo, że gdyby żył dziś władowałabym mu w łeb w chuj amunicji i po wszystkim...
|
|
|
Jak kocham to kocham, a nie używam słów na próżno. Jak ufam to chce czegoś więcej niż gadki nad wódką.
|
|
|
Może powinnam przestać i odejść bez słowa nie mając wyrzutów, bo kiedy zacznie zależeć mi to się nie odsunę, nie zatrzymam uczuć i nie mów, że coś Cię jebie kiedy czujesz, że to przez Ciebie, sami stwarzamy problem i coraz trudniej będzie nam to zmienić i nie czekaj na mnie, bo dziś zostanę sama, proszę wyłącz mi myślenie nie wiem jak je poukaładać, bo coraz częściej sobie nie radzę, ale życie dawno już przygotowało mnie na stratę,
|
|
|
Ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej
|
|
|
dziś nie odbieram telefonów, przetańczę całą noc, upiję się do nieprzytomności, zagadam z byle kim.. choć na chwilę chce zapomnieć o tobie
|
|
|
Siedząc pod mostem, zapaliła kolejnego papierosa. Znajdując pobite butelki przypominała sobie jego. Butelki były jak jej serce. Rozbite w tysiącach kawałkach. Wdychając kolejnego bucha, myślała co by było gdyby. Od trzeciego papierosa zakręciło jej się w głowie. Czuła się jak szmata wykorzystana przez niego. Porzucona, nie mająca nikogo kto by mógł ją przytulić, pocieszyć. Po czasie stawało się to jej codziennością.
|
|
|
To nie tak , że się poddałam. Po prostu daję spokój, bo to nie ma żadnego sensu, a niedługo nie będzie miało znaczenia.
|
|
|
|