|
dropsjara.moblo.pl
największa odległość na świecie. to nie kierunek z północy na południe. jest wtedy kiedy stoję obok Ciebie a ty mnie ignorujesz.
|
|
|
największa odległość na świecie. to nie kierunek z północy na południe. jest wtedy, kiedy stoję obok Ciebie, a ty mnie ignorujesz.
|
|
|
nie zawsze możesz ufać osobie, którą kochasz, ale zawsze możesz pokochać osobę, której ufasz.
|
|
|
alkohol nie jest rozwiązaniem, on tylko pomaga zapomnieć o dręczących cię pytaniach.
|
|
|
Jestem jak rozbite lustro, jak czarny kot, jak dziura pod słupem... Jestem jak piątek trzynastego. Punkt o trzynastej.
|
|
|
Jedną z wielu odmian poczucia prawdziwej wolności u kobiety jest to, że może się objadać pustymi kaloriami bez względu na to czy pójdą jej "w boczki" czy też nie.
|
|
|
Chciałabym jeszcze raz zasnąć w ubraniach, zmęczona od śmiechu.
|
|
|
Jeżeli już musisz mnie ranić, wolałabym, żebyś mnie bił, niż mówił, że mnie nie kochasz.
|
|
|
To był jej skrawek czasu, przesiąknięty jego zapachem, jego dotykiem, myślami o nim. Blask jego oczu przebijał każdą sekundę, która mijała w zastraszającym tempie. Tylko, że w tej układance brakowało istotnego elementu. Jego. On odszedł. A po nim zostało konające wspomnienie.
|
|
|
To był jej skrawek czasu, przesiąknięty jego zapachem, jego dotykiem, myślami o nim. Blask jego oczu przebijał każdą sekundę, która mijała w zastraszającym tempie. Tylko, że w tej układance brakowało istotnego elementu. Jego. On odszedł. A po nim zostało konające wspomnienie.
|
|
|
Żyłam czekaniem na jeden, najważniejszy dzień tygodnia. Wtedy przypadkiem spotykałam go na ulicy.Dostarczało mi to energii na cały następny tydzień. Napięcie, tęsknota, oraz strach przed tym, że powoli zapominam jego twarz, ustępowały. Byłam szczęśliwa. Przez chwilę.
|
|
|
Nie potrafiła słowami wyrazić tego, co czuła. Milczała. Otaczająca ich cisza, mówiła sama za siebie. Gdy spojrzała mu w oczy, wiedziała, że usłyszał jej głos. Przechodnie nic nie słyszeli. Byli głusi i ślepi na ich mowę miłości.
|
|
|
Zatrzasnęłam drzwi do serca przed miłością, a ona i tak wlazła przez dziurkę od klucza.
|
|
|
|