siadam na jakimś trawniku, nawet nie wiem gdzie. otwieram piwo zapalam papierosa i załączam najlepszą piosenkę kojarzącą mi się z Tobą. siedzę tak aż skończy się piwo, papieros i miłość.
Zawsze mówiłam że ideały nie istnieją dopóki nie spotkałam twoich idealnie czekoladowych oczu, niesamowicie malinowych ust i twojego " kocham " na dobranoc.