 |
dorottya.moblo.pl
za kilka miesięcy wyjrzą pierwsze promyki letniego słońca zdejmę bluzę wybierając się na spacer w gwieździstą noc wcisnę słuchawki do uszu a rozgrzane dłonie włożę w
|
|
 |
za kilka miesięcy wyjrzą pierwsze promyki letniego słońca, zdejmę bluzę wybierając się na spacer w gwieździstą noc, wcisnę słuchawki do uszu, a rozgrzane dłonie włożę w kieszenie spodni... ten piękny wieczór przywitam kilkoma łzami wypuszczonymi na policzki, przypominając sobie, że to była właśnie ta nasza pora roku..
|
|
 |
i jeśli widziałeś mnie płaczącą, to wiesz o mnie więcej niż pozostali.
|
|
 |
czasem nie można wygrać. ale nigdy nie wolno się poddawać.
|
|
 |
boję się go spotkać na jednej z ulic. boję się jego głosu, czy spojrzenia. boję się tego co powie. boję się, że przejdzie obojętnie udając, że mnie nie zna.
|
|
 |
cierpienie dobrze mu zrobi, przypomni mu, że ma serce .
|
|
 |
kiedyś się do ciebie mocno przytulę, uśmiechnę i powiem: "warto było..."
|
|
 |
zapomnieć o wszystkim i zanurkować w nicości
|
|
 |
dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości.
|
|
 |
on rano staje w moich drzwiach otwartych na oścież i mówi: twoje okno znowu świeciło długo w noc
|
|
 |
pośród deszczu i w słońcu odmieniałam pory roku
|
|
 |
zapomnij że jesteś gdy mówisz że kochasz.
|
|
|
|