 |
dorottya.moblo.pl
jak to się mogło znów stać. w pustym pokoju tkwisz sam zupełnie sam. znów wszystko poszło nie tak.
|
|
 |
jak to się mogło znów stać. w pustym pokoju tkwisz sam, zupełnie sam. znów wszystko poszło nie tak.
|
|
 |
jaki to był celny strzał, tych kilka słów, tak prosto w twarz. znowu musiało tak być, jakbyś bez tego nie był sobą.
|
|
 |
i wiem, że cokolwiek się stanie, gdzie tylko będziesz to ja bez względu na wszystko też tam będę
|
|
 |
oddalam się od Ciebie, wybieram tę najkrótszą z dróg i dumna wracam znów.
|
|
 |
tylko ten jeden raz, zatrzymaj w biegu świat, może w tej przestrzeni znajdziesz dla mnie czas.
|
|
 |
czasami wiem, że błądzę, czasami boję się swych myśli, co będzie, kiedy wrócę i zamknięte będą drzwi?
|
|
 |
taki ktoś zdarza się w życiu jeden raz.
|
|
 |
powiedz, czy uda się wyznać prawdę jednym tchem?
|
|
 |
w setkach twarzy widzę twoją twarz, bo wiem, że Ciebie właśnie dziś od życia chcę.
|
|
 |
może jeszcze mnie rozpoznasz pośród ludzi w gęstym tłumie, może kiedyś mi podpowiesz... to czego jeszcze nie rozumiem.
|
|
 |
coś w sobie ma, że przyciąga bardziej niż grawitacja.
|
|
 |
patrzyłam prosto w Twoje oczy, teraz już wiem, że to był ostatni raz.
|
|
|
|