|
dont_leave_me1.moblo.pl
Strach przed związkiem ma podobną strukturę co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków przytulania uczucia że ktoś czeka właśnie na ciebie tak jak nikt się nie boi
|
|
|
Strach przed związkiem ma podobną strukturę co lęk wysokości. Nikt nie boi się pocałunków, przytulania, uczucia, że ktoś czeka właśnie na ciebie, tak jak nikt się nie boi być na szczycie. Boimy się upadku. Boimy się, że nasze serce nie będzie miało po co bić.
|
|
|
Tak mocno trzymał mnie za rękę, jakbym miała zaraz uciec. Tak intensywnie się we mnie wpatrywał, jakby widział mnie pierwszy raz. Tak namiętnie całował jakbym miała czekoladę na ustach. Tak profesjonalnie udawał, że mu zależy, że przez chwilę uwierzyłam.
|
|
|
Ty i ja- to od początku była tylko bajka. Cieplarniany romans niezdolny do przetrwania w rzeczywistym świecie. Jarała mnie i stanowiła trudne do opisania wyzwanie, ale to nie są solidne podstawy związku. Doskonale całował, był idealnym ‘kochankiem’. I tylko nim
|
|
|
- ćsii.. słyszysz ? coś jakby drapie o drzwi.
- nie przejmuj się, to moja miłość. zamknęłam kurwę w łazience, bo mnie drażniła.
|
|
|
A kiedy przyjdziesz do mnie pewnego dnia,przyniesiesz naręcze tulipanów,powiesz słowa o jakich marzą miliony kobiet,uśmiechniesz się i będziesz czekał na mój ruch. A ja powiem Ci -
'dzień nie ten,za długo czekałam,kwiaty nie te,już nie moje ulubione,mówisz słowa,które nie pasują do mnie, bo taka nie jestem,a uśmiech zdradziecki i zakłamany masz' -
I wtedy zamknę drzwi. Te od mieszkania, serca i uczuć. Zacznę życie od nowa.
|
|
|
Chciałabym milczeć, odstawić i nie pamiętać, chciałabym cię odłożyć na półkę głupich wspomnień i odpracowanych błędów, chciałabym żebyś i ty milczał, odstawił i nie pamiętał, chciałabym, żeby każde słowo pomiędzy nami przestało mieć jakiekolwiek znaczenie, chciałabym przestać mieć w środku siebie infantylne, nastoletnie wodospady durnych emocji
|
|
|
Rzucę się na Ciebie i oplątę nogami tak, aby utrudnić Ci oddychanie. następnie zacznę całować Twój kark delikatnie muskając każdy z centymetrów Twojej naprężonej od podniecenia szyi. wbiję w nią swoje zęby i zacznę Cię gryźć. niechybnie natrafię na żyłę. krew zacznie się delikatnie sączyć. upadniesz. ja upadnę razem z Tobą. bezwładnie na Tobie leżąc wytrę swoje zakrwawione usta końcem rękawa. albo nie. zostawię je w takim stanie. przecież uwielbiasz mnie z krwistoczerwoną szminką, czyż nie kochanie ?
|
|
|
a wiesz co jest najgorsze? że uczę się z tym żyć, i staje się tym kim, najbardziej nie chciałem być, stoi przy mnie tyle osób, a nie zna mnie prawie nikt..
|
|
|
Pierwsze: "Nie okazuj uczuć", Drugie: "Nie myśl o nim", Trzecie: "Nie czekaj na niego", Czwarte: "Nie zaczynaj rozmowy", Piąte: "Nie wierz mu", Szóste: "Nie chodź za nim", Siódme: "Nie wysyłaj sms-ów", Ósme: "Nie dzwoń", Dziewiąte: "Nie wspominaj", Dziesiąte: "Nie kochaj!!!"
|
|
|
Tak już ma być zawsze: poranek, gdy nie chce się wstawać, zmierzch, kiedy nie chce się jeszcze umierać, wieczór pełen obaw, niekończące się noce udręk. Już płakać nie potrafię, chyba nie potrafię. A kochać? Gdzie podziało się moje uczucie miłości? Boże, co ja z sobą zrobiłam...
|
|
|
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach, oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę...
|
|
|
Bo wiesz to nie jest tak, że ja nie chcę, po prostu nie mogę, nie umiem, boję się, obawiam i wszystkie inne emocje razem wzięte.
|
|
|
|