BYLI RAZEM . POKŁÓCILI SIĘ . ONA JUŻ NIE CHCIAŁA Z NIM BYĆ . WIDZIAŁA ŻE ON JEJ NIE SZANUJE . CHCIAŁA SKOŃCZYĆ TEN ZWIĄZEK MIMO ZE GO KOCHAŁA . SPOTKALI SIĘ BY POROZMAWIAĆ CO BĘDZIE DALEJ . ONA NIE CHCIAŁA GO SŁUCHAĆ . POWIEDZIAŁA ŻE NIE MA ZAMIARU BYĆ Z CZŁOWIEKIEM KTÓRY TAK JĄ TRAKTUJE . W PEWNYM MOMENCIE USIEDLI NA ŁAWCE W PARKU . SPOJRZAŁ NA NIĄ . ROZPŁAKAŁ SIĘ . TAKI TWARDZIEL JAK ON . ROZPŁAKAŁ SIĘ . WIDAĆ BYŁO ŻE NIE CHCIAŁ JEJ STRACIĆ . ZALEŻAŁO MU NA NIEJ NAPRAWDĘ . ONA WIDZĄC JEGO ŁZY . NIE POTRAFIŁA TAK PO PROSTU ODEJŚĆ . ZBYT DUŻO ICH ŁĄCZYŁO , ZBYT WIELE PIĘKNYCH CHWIL PRZEŻYLI RAZEM . ONA ZROZUMIAŁA ŻE GO KOCHA JAK NIKOGO INNEGO . NIGDY TAK JESZCZE NIE MIAŁA . ONA NIE CHCIAŁA GO STRACIĆ . . TE ICH WSZYSTKIE CHWILE SĄ NIE WARTE ZAPOMNIENIA . NIE MOŻNA ICH TAK PO PROSTU SKASOWAĆ Z PAMIĘCI . ON OBIECAŁ ŻE SIĘ ZMIENI . PRZYTULILI SIĘ DO SIEBIE
|