|
|
-Na pewno jest ktoś, kto na Ciebie czeka i pragnie Twojej miłości., -Nie chcę, żeby czekał, niech przyjdzie i mnie pokocha.
|
|
|
|
I tak ciągle sens swojego życia widzę w Tobie.
|
|
|
|
-A jeżeli przytyje 10 kilo. Też będziesz mnie kochać? -tak. -naprawdę. A jak nie będę mieścić się w drzwiach? -hmm. to wtedy.. poszerzymy futryny.
|
|
|
|
"To co kochamy, mówi nam, jakimi jesteśmy."
|
|
|
|
Odepchnęłam Cię na odległość jednego kroku. Ty oddaliłeś się o kolejnych tysiące .
|
|
|
|
Noc z 19 na 20.02 , on wracał z dyskoteki .. Był już nieźle wstawiony, kiedy otrzymał od niej sms-a ."Kochanie, kiedy będziesz martwię się" Kiedy on nie odpisywał, dziewczyna zaczęła się niepokoić. Chwytając za telefon nerwowo szukała numeru Kuby, przyjaciela jej chłopaka. Po chwili oczekiwania, usłyszała upragniony głos. Zapytała gdzie jest Igor, lecz usłyszała tylko " Nie wiem, odprowadziłem go do skrzyżowania, powiedział że dojdzie do domu" Skończywszy rozmowę postanowiła, że wyjdzie w jego stronę. Zakładając szalik, łapiąc kurtkę w dłonie wybiegła z domu. Na zegarku dochodziła już 3:00, było cholernie późno. Droga prowadziła przez ciemny park, bała się, ale czego nie robi się dla ukochanej osoby.Kiedy przeszła przez park, na skrzyżowaniu ujrzała karetkę pogotowia, straż i policję. Przyśpieszyła kroku ...Podchodząc bliżej zobaczyła ciało mężczyzny i krzyki " Szybko ! Tracimy go ". W myślach cały czas powtarzała sobie " Boże,żeby to nie był on , błagam"/ ciamciaramciaa
|
|
|
|
Noc z 19 na 20.02 , on wracał z dyskoteki .. Był już nieźle wstawiony, kiedy otrzymał od niej sms-a ."Kochanie, kiedy będziesz martwię się" Kiedy on nie odpisywał, dziewczyna zaczęła się niepokoić. Chwytając za telefon nerwowo szukała numeru Kuby, przyjaciela jej chłopaka. Po chwili oczekiwania, usłyszała upragniony głos. Zapytała gdzie jest Igor, lecz usłyszała tylko " Nie wiem, odprowadziłem go do skrzyżowania, powiedział że dojdzie do domu" Skończywszy rozmowę postanowiła, że wyjdzie w jego stronę. Zakładając szalik, łapiąc kurtkę w dłonie wybiegła z domu. Na zegarku dochodziła już 3:00, było cholernie późno. Droga prowadziła przez ciemny park, bała się, ale czego nie robi się dla ukochanej osoby.Kiedy przeszła przez park, na skrzyżowaniu ujrzała karetkę pogotowia, straż i policję. Przyśpieszyła kroku ...Podchodząc bliżej zobaczyła ciało mężczyzny i krzyki " Szybko ! Tracimy go ". W myślach cały czas powtarzała sobie " Boże,żeby to nie był on , błagam"/ ciamciaramciaa
|
|
|
|
Opisy z moblo i obrazki z pingera opanowały demotywatory.. Fuck Yea ! :D
|
|
|
|
znowu go zobaczyłam . tylko przez sekundę , ale to było za mocne . odrazu gdy wbiegłam do domu poszłam do łazienki . wzięłam ręcznik , związałam włosy i spojrzałam w lustro . doszłam do wniosku , że nie chcę być silna . nie chcę udawać , że jego nie było . nie chcę , żeby odszedł ze snów i wspomnień . chcę , żeby został i był - chociażby w głowie . / tymbarkoholiczka
|
|
|
|