Miłość? Uwielbiam to wpatrywanie się w kogoś, wzdychanie na każdym kroku, robienie sobie zasranych nadziei,
myślenie o kimś wieczorem zasypiając i rano budząc się, i ta niepewność, a potem słuchanie, że nic z tego nie
będzie. Uwielbiam czuć ten ból w sercu, to cierpienie, łzy, które codziennie płyną z mych oczu; uwielbiam stan,
kiedy myślę, że gorzej być nie może a nagle ukochana osoba wbija mi kolejny nóż w serce. Tak, miłość. Cudowny stan. Cudowny.
|