Rozsądek podpowiadał, że to jedna z tych zbyt dużych przepaści, zbyt odległych krańców by dało się znaleźć dla obu wspólny punkt zaczepienia. Szeptał, że lepiej zbyt wcześnie, niż za późno zawrócić. Ale nie mówił nic o tym, czy wbrew sobie może być lepiej.
Nie mówił nic o wspólnej ciszy co pozwala pokonać przepaść.
|